A to najciekawsze słuchawki jakie zaprezentowano. H8 są nakładane na uszy – prawdopodobnie zapewniają mniejszy komfort niż H6, ale zakładam, że mniejszy rozmiar powinien spisać się idealnie w podróży. Do tego mają układ do aktywnego wyciszania szumów otoczenia, są bezprzewodowe (ale można używać kabla) i mają wymienny akumulator, który „trzyma” niecałe dwadzieścia godzin. Najdłużej pracujące na jednym ładowaniu według B&O – 14 godzin z BT i ANC (Active Noise Reduction), 16 godzin z samym BT lub 35 godzin z samym ANC.
Sennheiser jednak chyba się z nimi nie zgodzi, oferując swoje świetne Momentum w dwóch wariantach – on-ear i over-ear. Oba mają ANC i Bluetooth, i rzekomo wytrzymują 22 godziny na jednym ładowaniu. Pytanie co mają włączone, a co nie…
Recenzje H6 oraz obu Momentumów znajdziecie w archiwach iMagazine, gdybyście zastanawiali co one sobą reprezentują.