Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Robert tłumaczy różnice w sposobie aktualizowania książek na Kindle →

8 września 2015 · 09:48

Robert Drózd:

Na temat aktualizacji książek zakupionych w Kindle Store pisałem już dwa lata temu. Teraz warto wrócić do tematu, bo parę rzeczy się zmieniło.

Przestałem się już Amazonem zupełnie interesować – czekam po prostu aż Robert opublikuje coś ciekawego i poda to na tacy dla takich użytkowników jak ja. A w tym wpisie tłumaczy kolejną rzecz, o której nie miałem pojęcia.

Amazon – współczesne niewolnictwo →

19 sierpnia 2015 · 18:22

Jodi Kantor and David Streitfeld:

Molly Jay, an early member of the Kindle team, said she received high ratings for years. But when she began traveling to care for her father, who was suffering from cancer, and cut back working on nights and weekends, her status changed. She was blocked from transferring to a less pressure-filled job, she said, and her boss told her she was “a problem.” As her father was dying, she took unpaid leave to care for him and never returned to Amazon (…)

A woman who had breast cancer was told that she was put on a “performance improvement plan” — Amazon code for “you’re in danger of being fired” — because “difficulties” in her “personal life” had interfered with fulfilling her work goals. Their accounts echoed others from workers who had suffered health crises and felt they had also been judged harshly instead of being given time to recover.

Tylko te dwie historie mrożą krew w żyłach. Jeśli tak ma wyglądać przyszłość to dziękuję, wolę w niej nie brać udziału.

News dnia: Kindle PW2 i Voyage otrzymały Bookerly →

11 sierpnia 2015 · 10:47

Robert Drózd:

Prawie wszystkie nowe dotykowe czytniki Amazonu, tj. Kindle 7, Paperwhite 2 oraz Voyage dostały właśnie aktualizację 5.6.5, która przynosi zmiany zapowiadane wcześniej dla Paperwhite 3.

Update powinien pojawić się OTA, ale można go też zainstalować ręcznie – u mnie jeszcze nie ma. Oprócz fontu Bookerly (yay!), najważniejszą zmianą jest poprawiona typografia (yay!), ale ta będzie dostępna tylko dla książek kupionych w Amazonie (boo!) i tylko w tych oznaczonych jako posiadające enhanced typesetting (boo!).

Pierwsza wrażenia z Kindle Paperwhite III Roberta →

10 lipca 2015 · 09:27

Robert Drózd:

Bookerly bardziej przypomina mi Palatino, ostatnio mój ulubiony krój na Voyage. Dopiero 300 ppi sprawia, że można się w pełni cieszyć fontami szeryfowymi. Na 212 ppi (PW2) wyglądały OK, ale tu są po prostu śliczne.

Nadal czekam na Bookerly na swoim Voyage. Nie zgadzam się jednak, że cokolwiek na ekranie wygląda „ślicznie”. Amazon jest tak bardzo w plecy jeśli chodzi o prawidłowe renderowanie tekstu na ekranie, że powinni się wstydzić. Typografia leży. Fakt, że ostatnio starają się to poprawić, ale nadal daleka droga przed nimi.

Na zdjęciu mój Voyage.

Amazon Kindle Paperwhite 3 zaprezentowany →

18 czerwca 2015 · 19:40

Robert Drózd:

Przede wszystkim – ekran w technologii Carta, z oświetleniem, w wysokiej rozdzielczości 1448×1072 i gęstości pikseli 300 ppi – najpewniej taki sam jak w Kindle Voyage. Jest to duża aktualizacja w stosunku do PW2 gdzie było 212ppi i 1024×758.

Konsekwencją użycia tego ekranu będzie możliwość skorzystania z nowego fontu Bookerly, specjalnie przygotowanego do czytania, który jest już na tabletach Fire.

Poczytajcie co największy polski entuzjasta e-czytników ma do powiedzenia, a tymczasem od siebie tylko dodam, że to przecież oczywiste, że Amazon pokazał nowy model – w końcu dopiero co przyjechał mój Voyage. Otrzymał też nowy font – Bookerly – przed ich sztandarowym Voyage. Ciekawe czy ten ostatni w ogóle dostanie update…

7 lat i 7 generacji Kindle →

27 października 2014 · 21:59

Robert Drózd:

Niedługo minie 7 lat od czasu gdy Amazon wypuścił pierwszy model Kindle. Właśnie mija też 5 lat od momentu, gdy możemy te czytniki zamówić m.in. do Polski.

Amazon nie zalewał nigdy rynku dużą ilością modeli – było ich przez 7 lat zaledwie 12 – z czego dziesięć można spotkać w Polsce. Ale i ta dziesiątka budzi czasami konsternację wśród użytkowników.

Wszystkie generacje Kindle przedstawiam zatem w poniższej tabelce (…)

Korci mnie ten Voyage, ale psuje moją koncepcję urządzenia, którego mi nie będzie szkoda, jeśli szlag go trafi…

Amazon Kindle Voyage – nowa odsłona Kindle w wydaniu premium →

22 września 2014 · 15:24

Robert Drózd:

Amazon ogłosił wczoraj dwa nowe czytniki i w tym artykule zajmę się Kindle Voyage – nowym modelem „premium”, który ma kilka rozwiązań nieobecnych gdzie indziej.

To świetny moment, żeby Iwona przesiadła się na mojego Paperwhite, a ja na Voyage… dobrze to sobie wymyśliłem, co?

Amazon vs. Hachette – ciąg dalszy →

10 sierpnia 2014 · 19:42

Dante D’orazio:

Amazon says it is defending readers and „book culture” in the dispute, writing that „we will never give up our fight for reasonable ebook prices.” It also argues that cheaper prices are „good for all parties involved,” citing its own analysis that shows customers buy far more books at $9.99 or less — easily making up for the lost revenue per book.

Poruszaliśmy ten temat z Kingą w przedostatnim odcinku Nadgryzionych – Amazon walczy w imieniu swoich klientów z innymi wydawcami, wykorzystując swoją dominującą pozycję na rynku. Zmusza ich do obniżenia cen poprzez wstrzymywanie sprzedaży ich książek, nie oferuje pre-orderów ich nowości, w tym nowej książki J.K. Rowling, i stosuje chwyty, które są zdecydowanie poniżej pasa. Rzecz w tym, że to nie ich sprawa – to autor lub wydawca powinien ustalać cenę, a nie sklep, który ich książki sprzedaje. To rynek i klienci je weryfikują. Tymczasem, Departament Sprawiedliwości skutecznie odwraca wzrok od tych praktyk.

Wczoraj dostałem od nich list – całość opublikowałem tutaj, gdybyście chcieli go przeczytać. A oto jego fragment:

The famous author George Orwell came out publicly and said about the new paperback format, if “publishers had any sense, they would combine against them and suppress them.” Yes, George Orwell was suggesting collusion.

Problem w tym, że to co piszą nie jest prawdą. Oto pełny cytat George’a Orwella, pochodzący z New English Weekly z 5 marca 1936 roku:

The Penguin Books are splendid value for sixpence, so splendid that if the other publishers had any sense they would combine against them and suppress them. It is, of course, a great mistake to imagine that cheap books are good for the book trade. Actually it is just the other way about. If you have, for instance, five shillings to spend and the normal price of a book is half-a-crown, you are quite likely to spend your whole five shillings on two books. But if books are sixpence each you are not going to buy ten of them, because you don’t want as many as ten; your saturation-point will have been reached long before that … Hence the cheaper books become, the less money is spent on books. This is an advantage from the reader’s point of view and doesn’t hurt trade as a whole, but for the publisher, the compositor, the author and the bookseller it is a disaster …

In my capacity as reader I applaud the Penguin Books; in my capacity as writer I pronounce them anathema. Hutchinson are now bringing out a very similar edition, though only of their own books, and if the other publishers follow suit the result may be a flood of cheap reprints which will cripple the lending libraries (the novelist’s foster-mother) and check the output of new novels. This would be a fine thing for literature, but it would be a very bad thing for trade, and when you have to choose between art and money — well, finish it for yourself.

Fajnie jest płacić mniej za dany towar, ale w pewnym momencie kończy się to jak każdy inny rynek – śmiercią, bo nie opłaca się w nim istnieć. Nie opłaca się pisać książek, robić ich korekty. Nie opłaca się ich sprzedawać ani wydawać… Czy naprawdę tego chcemy? Z drugiej strony, jak Kinga wspomniała, niektórzy autorzy nie zobaczą ani grosza od swojego wydawcy, a to już problem. Podejrzewam, że zobaczymy coraz większy rozkwit self-publishingu w kolejnych latach i wiem, że chętnie zapłacę autorowi pełną kwotę za interesującą twórczość.

Amazon Fire Phone nie jest przesadnie dobrym smartfonem →

24 lipca 2014 · 11:15

David Pierce:

The Kindle Paperwhite is what the Fire Phone should be, a device perfectly suited to its task with subtle improvements lurking behind every corner. And who knows? Maybe in seven more years we’ll have the smartphone equivalent. But this Fire Phone is more like that first Kindle: a device with so many features, so many ideas, that it has either forgotten or ignored what it’s supposed to be for.

Pomysł z kamerami z przodu jest ciekawy, ale (1) wygląda to strasznie i (2) nie rozwiązuje żadnego problemu, a wręcz powoduje nowe.

Czy technologia przypadkiem nie zaczyna nas ogłupiać? →

13 czerwca 2014 · 23:40

Amazon:

“When we set out to invent the Mayday button, we wanted to revolutionize tech support—and we’re happy to report it’s working!” said Scott Brown, Director, Amazon Customer Service. “75% of customer contacts for Fire HDX now come via the Mayday button. Even as the Mayday button has grown to become the most popular way for customers to ask questions, the team’s been able to beat the response time goal of 15 seconds or less—our average is just 9.75 seconds.”

John Gruber napisał o powyższym tekście, że to unikalna usługa dla klientów Amazonu – temu nie da się zaprzeczyć, chociaż nie dotyczy to Polski. Mam jednak pytanie: czy tego typu rzeczy nas przypadkiem nie ogłupiają? Czasami rozwiązanie problemu jest banalnie proste i przeraźliwie intuicyjne, a jednak wolimy zapytać się kogoś innego. Prawdopodobnie sam to robię od czasu do czasu. Chodzi mi o fakt, że zamiast pomyśleć jak pokierować przechodnia do ulicy, o którą pyta, wyciągamy telefon i pokazujemy mu trasę na mapie – zamiast zastanowić się co może powodować problem i jak go rozwiązać, szukamy sposobu jak zrzucić go na barki technologii (lub innych ludzi). Jasne jest, że nie każdy jest tak obeznany z technologią, ale niektórzy dostają małpiego rozumu na jej widok…

Musi być lepszy sposób.

Amazon idzie na wojnę z Apple →

28 kwietnia 2014 · 20:07

Piotr Grabiec:

Amazon zarobił właśnie u mnie poważnego minusa. Jako fan komiksów Marvela i DC, po przejęciu przez firmę Jeffa Bezosa serwisu Comixology, byłem pełen entuzjazmu. W końcu największy internetowy supermarket świata kupione serwisy do tej pory rozwijał w dobrym kierunku. Amazon poszedł jednak z Apple na noże i ucierpieli na tym czytelnicy. Wszystko przez 30-procentowe prowizje firmy Tima Cooka pobierane od każdej transakcji wewnątrz aplikacji.

Amazon taki ma model od lat. Wszystko zaczęło się od aplikacji Kindle. Nothing to see here, move along. A na pewno nie noże i wojny… Prawdą jest tylko to, że to fuckup dla użytkowników comiXology.

Tytuł, w którym była wiązanka przekleństw pod adresem Amazona, został zastąpiony tymi słowami →

4 kwietnia 2014 · 07:56

From 3 April, 2014, FREE Super Saver Delivery will no longer be available for deliveries to Belgium, Denmark, Finland, Gibraltar, Iceland, Luxembourg, Netherlands, Poland, Portugal or Sweden.

To zdanie, w którym była wiązanka przekleństw pod adresem Amazona, zostało zastąpione tymi słowami. Przesyłka teraz będzie kosztowała około 25-40 PLN na podstawie moich testowych zakupów…

Uaktualnienie

Amazon właśnie przysłał mi maila:

As you’ve previously had orders delivered to Poland, we wanted to let you know that our delivery options to Poland are changing. From April 3, 2014, FREE Super Saver Delivery will no longer be available. You’ll have the option of Standard or Priority Delivery for orders being delivered to Poland.

Przypadek? Nie sądzę.

Recenzja Kindle Paperwhite – 152 dni później

20 stycznia 2014 · 08:49

To już drugi Kindle w naszym domu. Pierwszym był ten starszy o generację lub dwie, czasami zwany Kindle Classic lub 4… lub Kindle 4 Classic. Uwielbiałem go i ewidentnie przypadł też mojej Żonie do gustu, ponieważ zarekwirowała go dla siebie. … Czytaj dalej

Google zamyka Androida →

21 października 2013 · 13:31

Ron Amadeo:

Google’s strategy with Google Play Services is to turn the „Android App Ecosystem” into the „Google Play Ecosystem” by making a developer’s life as easy as possible on a Google-approved device—and as difficult as possible on a non-Google-approved device.

Artykuł bardzo ładnie pokazuje różnice pomiędzy tym co otwarte, a tym co zamknięte i dostępne tylko dla firm, które licencjonują aplikacje Google’a. Zerwanie przyjaźni grozi poważnymi konsekwencjami i na dzień dzisiejszy tylko Amazon skutecznie rozwija własny fork Androida, niezależny od Google’a i bez jego oprogramowanie i towarzyszącym im API. Nazywanie dzisiaj Androida otwartym systemem jest bzdurą.

Warto przeczytać całość – jest rozłożone na cztery strony.

„Nielegalne, monopolistyczne działania” →

15 lipca 2013 · 08:45

Philip Elmer-Dewitt na łamach Fortune:

It’s only in this, the final section of her opinion, that Judge Cote addresses the elephant in her courtroom: Amazon (AMZN), which before Apple arrived controlled 80% to 90% of the e-book market and was selling the most popular titles below cost.

„If Apple is suggesting that Amazon was engaging in illegal, monopolistic practices, and that Apple’s combination with the Publisher Defendants to deprive a monopolist of some of its market power is pro-competitive and healthy for our economy, it is wrong,” she writes. „Another company’s alleged violation of antitrust laws is not an excuse for engaging in your own violations of law.”

Perhaps. But it does raise a question that begs for an answer even more loudly now than before her verdict: Why the Justice Department chose to prosecute the new entrant in the e-book market, and not the monopolist.

Na koniec pada bardzo dobre pytanie.

Pytania w kwestii ustawiania cen e-booków w Apple vs. DOJ →

15 lipca 2013 · 08:37

Adam Engst:

The publishers saw working with Apple as a chance — perhaps the only chance, an idea emphasized by Apple in the negotiations — to fight back against Amazon, with the publishers desperate for any means to raise ebook prices and Apple standing as perhaps the only company with enough clout to compete against Amazon, thanks to the iPad hardware and the hundreds of millions of iTunes accounts.

Nie tyle szczegółowe wytłumaczenie całego zajścia, co odpowiedzi na istotne pytania wokół tematu.

Apple winne w sprawie zmowy cenowej z wydawcami przeciwko Amazon →

11 lipca 2013 · 09:23

Adi Robertson:

The Department of Justice accused the companies of banding together to keep ebooks above Amazon’s rock-bottom discounts and chip away at its Kindle-fueled runaway lead in the ebook market. To do so, they relied on an agency model, which allowed publishers — not retailers — to set prices. The case hinged not on the agency model directly, but on the allegation that Apple’s Eddy Cue and others met with publishers and suggested they accept the model, then helped them coordinate pricing. By doing so, Apple could boost its market share, and publishers could avoid the dreaded $9.99 price point that Amazon offered. Cote agreed, saying that fear of Amazon had driven publishers to accept Apple’s price-fixing deal.

To strasznie śliski temat, ponieważ jak to zwykle bywa, są poruszone odmienne kwestie – prawne oraz logiczno-etyczne. W tej chwili to Amazon dyktuje ceny za jakie wydawcy mają sprzedawać swoje produkty, a to jest niebezpieczne z przynajmniej kilku powodów. Po pierwsze, jest wiele przypadków, w których Amazon traci na każdy sprzedanej sztuce, jednocześnie budując swój monopol. Wydawca w tym czasie dostaje na tyle dużo, że nie traci na interesie. W pewnym momencie jednak może nadejść moment, w którym Amazon obniży wypłacany wydawcom procent od sprzedaży, „bo sprzedajemy je poniżej kosztów.” Z drugiej strony, to co robiło Apple z wydawcami, ustalając z góry ceny, aby odbudować rynek, wydaje się być rozsądne i jednocześnie nielegalne. Jest jeszcze trzecia strona medalu: konsumenci. Fajnie jest płacić mniej, ale czy warto to robić, ryzykując, że w przyszłości rynek padnie całkowicie? Ciężki temat, na którego opinii zapewne jest tak dużo jak ludzi nim zainteresowanych.

Ciekawe tricki i hacki dla użytkowników Kindle →

20 marca 2013 · 10:29

Robert Drózd:

W ostatni piątek zaprosiłem Was do konkursu na najciekawsze triki e-bookowe, który organizujemy wspólnie z Helionem. Wybór był bardzo trudny. Gdy oddzieliłem porady zbyt banalne, albo takie które dotyczyły bardziej zastosowań czytnika niż ułatwienia czytania, na placu boju zostało około 15 komentarzy.

Wpadnijcie do Roberta jeśli korzystacie z Kindle – automatyczne uploadowanie książek do Amazon za pomocą Dropboxa i IFTTT to prawdziwa perełka!

Test Kindle Paperwhite – część II: codzienne czytanie →

20 lutego 2013 · 14:35

Robert Drózd:

Przed Wami druga część największego testu Kindle Paperwhite w polskim internecie. W pierwszej części pisałem o funkcji oświetlenia. Dzisiaj skupię się na tym co będziecie robili z czytnikiem przez 90% czasu czyli na… czytaniu. :-)

Opowiem o zmianie stron, nawigacji po książkach, ustawieniach tekstu, funkcji X-Ray, podkreślaniu i słowniku.

Na początku jedna uwaga – sporo z tego, co znajdziecie w tej części nie powinno być zaskoczeniem dla dotychczasowych użytkowników czytników – szczególnie Kindle Touch, gdyż obsługa Paperwhite jest bardzo podobna do Touch.

Pomimo, że mam Kindle Classic i bardzo podoba mi się Paperwhite, to już w zasadzie chyba zapadła decyzja – wstrzymujemy się z Żoną z jakimikolwiek wydatkami pod tym kątem dopóki iPad mini sprawdza się jako czytnika dla mnie. A sprawdza się znakomicie, tym bardziej że oprócz Kindle.app mam również dostęp do książek z iBookstore.

Amazon nie współpracuje z polską policją po kradzieży Kindle →

8 lutego 2013 · 13:53

Robert Drózd:

Poniższy tekst przygotował Paweł „Ausir” Dembowski i umieścił wcześniej (po angielsku) na swoim blogu i Facebooku (…) W skrócie – Pawłowi skradziono czytnik, złodziej go szybko przerejestrował na swoje konto, zaś Amazon odmówił przekazania danych złodzieja polskiej policji, choć wcześniej to obiecywał.

Jak to się mówi? Don’t be evil.

Pierwsze chwile z Kindle Paperwhite Roberta →

29 stycznia 2013 · 09:31

Robert Drózd:

Już dotarł! Kindle Paperwhite wysyłany jest do Polski od ubiegłej środy, a dzisiaj zagościł też w moim domu. Powyżej na półce wśród książek z listem powitalnym od Jeffa Bezosa.

Optymistyczne pierwsze wrażenia powodują, że coraz bardziej go chcę. Robert przy okazji przeprowadza nas krok po kroku przez proces pierwszego uruchomienia oraz podaje kilka sugestii co do samych ustawień.

Kindle Classic 4.1.1 – drobna aktualizacja oprogramowania →

24 stycznia 2013 · 12:54

Robert Drózd:

Wersję 4.1.1 można pobrać ze strony Amazonu. W stosunku do wersji 4.1.  którą omawiałem dokładnie i która przynosiła sporo zmian tutaj w praktyce nic się nie zmieniło, Amazon wspomina tylko o optymalizacji wydajności.

Strasznie żałuję, że nie dodali tej funkcji odliczania czasu do końca rozdziału. Nie wiem dlaczego, ale bardzo chciałbym to mieć.

Kindle Paperwhite można już zamawiać do Polski →

24 stycznia 2013 · 12:45

Robert Drózd:

Doczekaliśmy się. Amazon wypuścił wersję międzynarodową Kindle Paperwhite, czyli dotykowego modelu z oświetleniem i ekranem HD. Dostępne są obie wersje. Obie są też wysyłane na bieżąco i będą u nas pod koniec stycznia!

Przy dzisiejszym kursie dolara jest to około 620 zł – płacimy tyle samo, co wcześniej za Kindle Touch.

Wersja 3G wychodzi zatem około 880 zł – i to już jest cena trochę zaporowa, jeśli weźmiemy pod uwagę, że 3G służy tylko do przeglądania Wikipedii i kontaktu ze sklepem Amazonu. Dla niektórych może się jednak liczyć to że dzięki 3G mamy tak naprawdę stały dostęp do zakładki „Cloud”, czyli naszego archiwum w chmurze Amazonu.

W dzisiejszych czasach, przy obecnych cenach chociażby Nexusa 7, wolałbym jednak trochę dołożyć i mieć tablet. 600+ PLN wydaje się sporo za dużo za Kindle, a za swojego zapłaciłem mniej niż 400 PLN, co wydaje mi się znacznie lepszą ceną i jednocześnie górną granicą, do której jest sens to kupować. Z drugiej strony, jeśli cena nie gra roli to lepszego nie kupicie.

Ebooki – problem z licencjami

3 grudnia 2012 · 13:52

Niedawno marudziłem trochę na obecne paradoksy związane z posiadaniem książek oraz prawami do wykorzystania ich na innych urządzeniach, w szczególności elektronicznych. Faktem jest, że koszty wydania ebooka wcale nie są małe – proces jest przecież bardzo podobny do tego w … Czytaj dalej

O tym jak Amazon zabanował niewinną Linn →

25 października 2012 · 11:34

Martin Bekkelund:

A couple of days a go, my friend Linn sent me an e-mail, being very frustrated: Amazon just closed her account and wiped her Kindle. Without notice. Without explanation. This is DRM at it’s worst.

Amazon ma prawo zabanować Twoje konto i wymazać zawartość Twojego Kindle. Czasami nawet korzysta z tego prawa, a Ty nie masz jak się odwołać inaczej niż do sądu, w kraju, z którego pochodzą ich usługi1

  1. Zazwyczaj UK lub USA.

Chmura Amazonu leży i kwiczy →

22 października 2012 · 23:42

Arik Hesseldahl:

Some cloud computing operations from Amazon Web Services have crashed, taking down services as varied as Heroku and GitHub with it.

True to the history of prior Amazon Web Services outages, scores of other services that depend on AWS crashed along with it. Among them Reddit, AirBNB, Pinterest, Foursquare, but also smaller sites like ifttt.com, Foopets.com.

Macie jakieś dobre memy w temacie?