Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Chcecie teraz kupić jakiś gadżet fitnessowy? Garmina VivoSmart? Jawbone’a UP3? Poczekajcie chwilkę…

· Wojtek Pietrusiewicz · 14 komentarzy

Zbieram się do napisania tych słów od ponad tygodnia – na tyle długo, że w międzyczasie Jawbone zdążył wypuścić dwa nowe modele swoich akcesoriów. W międzyczasie też miałem nowego Garmina VivoSmart, który jest o lata świetlne lepszy od poprzednika – VivoFita. A pomimo tych nowości, uważam że obecnie najlepiej wstrzymać się z zakupem akcesoriów w tej kategorii.

Jawbone UP Move 01

Ostatnio widziałem zwiększone natężenie poszukiwań różnych fitnessowych gadżetów wśród Was. Być może to kwestia tego, że zbliża się okres świąteczny, a może zawczasu szukacie sposobu na ograniczenie nadmiernego jedzenia w okresie zimowym… A może po prostu chcecie nową zabawkę. Temat jest mi obecnie bliski, bo go śledzę namiętnie po tym jak zrezygnowałem z noszenia swojego Jawbone UP24 – tłumaczyłem się z powodów tutaj. Zastąpiłem go w całości krokomierzem w iPhonie – w tym wypadku ukrytym w koprocesorze M8 w iPhonie 6. Do jego obsługi korzystam z następujących aplikacji:

Podstawą jest pomiar kroków przez M8, które lądują w Health.app. Stamtąd czytają je wszystkie pozostałe aplikacje z listy. Treningi jakiekolwiek wykonuję ze swoim Scosche Rhythm+, który nie musi korzystać z GPSu, który jest mi zupełnie zbędny na siłowni. Zresztą mój workflow znajdzicie pod linkiem w poprzednim zdaniu. Pedometer++ trzymam dla widgetu w Centrum Powiadomień, dzięki czemu mogę szybko podejrzeć ile kroków już zrobiłem, a fioletowego UP trzymam z sentymentu – mam w nim naliczone już ponad 4 miliony kroków – częściowo z opasek UP i UP24, a częściowo z iPhone’a. Najważniejszymi programami są jednak My Fitness Pal i HealthMate – mógłbym przeżyć tylko z nimi i Wahoo Fitness. W tym pierwszym zapisuję wszystkie swoje posiłki i robię to już codziennie od ponad 100 dni, a z drugiego korzystam do monitorowania swojej wagi. No właśnie… waga… to obecnie najlepszy gadżet jaki można kupić. Ale zanim do tego przejdę…

Jawbone UP3 02

Garmin VivoSmart to opaska, którą powinien był być VivoFit, z jednym minusem – trzeba ją ładować raz w tygodniu. Lepsza pod każdym względem, niestety nie urzekła mnie, chociaż to bardzo, bardzo solidny produkt. Pełną recenzje VivoSmart znajdziecie w grudniowym numerze iMagazine. Nowy Jawbone UP3 wygląda jak wygląda – jednym się podoba, a innym nie – i pozornie ma genialne funkcje. Niestety tylko pozornie. Nadal nie ma wielu zapowiedzianych funkcji, w tym pomiaru tętna serca w trakcie wykonywania ćwiczeń. UP3 obecnie mierzy jedynie resting heart rate, czyli nasze tętno w spoczynku. A na ten podstawie nie jest w stanie określić ile spalamy kalorii podczas wysiłku, które powinno oscylować w rejonie 60–80% maksymalnego1. W artykule na Wired można przeczytać:

At launch, Jawbone will use the new sensors (in addition to the accelerometer from the previous model) to track resting heart rate, which the company says it can monitor with accuracy comparable to clinical-grade devices. But the sensors could unlock other signals, which Jawbone hopes to tap into with over-the-air updates starting next year. These include moment-to-moment heart rate, respiration, hydration and galvanic skin response. Eventually, Jawbone thinks it will be able to biometrically monitor things like stress and fatigue.

It remains to be seen how accurate these readings will be (Jawbone, it’s worth noting, has gotten ahead of itself with ambitious hardware before). But there’s no denying it’s a novel approach technically speaking.

Są plany, nie wiadomo czy wszystko się uda. Apple M7 miał w końcu rozpoznawać czy jedziemy rowerem, biegniemy czy idziemy, a tego nie robi. M8 chyba zresztą też nie, ale tego nie jestem pewien – poprawcie mnie jeśli się mylę.

Jawbone UP24 01

Technologia bardzo się rozwija i obecnie na rynku nie ma ani jednego produktu, który w pełni zaspokoiłbym moje potrzeby. Najlepszy setup jaki znalazłem, dla mnie oczywiście, opisałem powyżej i w artykule o workflow ze Scosche. Przy okazji, porównywałem go bezpośrednio z tradycyjnym pomiarem tętna na pasku na klatkę piersiową – Scosche jest znacznie bardziej czuły i szybciej reaguje na zmiany, podczas gdy ten drugi wydaje się być stabilniejszy. Który jest bardziej dokładny? Tego nie potrafię powiedzieć – średnie mają bardzo zbliżone w każdym razie. Wracając jednak do tematu – UP3 mi się podoba, Garmin VivoSmart też, ale uważam, że obecnie należy oszczędzić kasę na tego typu bajery i albo poczekać na Apple Watch, aby zobaczyć jak on sobie będzie radził na tle konkurencji, albo wydać ją na dobrą wagę, a taka na rynku obecnie jest jedna. Kupcie sobie Withings Smart Body Analyzer w międzyczasie, szczególnie jeśli chcecie schudnąć – mam starszy model od tej firmy i stanowi podstawę dla wszystkiego powyższego.

A tymczasem, uzyskałem nowy rekord wagowy… Jeszcze z pięć do dziesięciu i będę się cieszył.

  1. Wzór na maksymalne tętno: 220 – wiek = max tętno. W moim przypadku 220 – 35 = 185.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.