Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Mój Jawbone UP24 nie taki martwy jak myślałem

· Wojtek Pietrusiewicz · 4 komentarze

Kilka dni temu pisałem o tym, że Jawbone UP24 prawie mi padł oraz że przesiadam się z tego powodu na Garmin Vivofit dopóki/jeśli nie dostanę nowego. Tymczasem stała się dziwna rzeczy, bo UP24 wrócił do życia i korzystam z niego od poniedziałku – od 22:30 dla precyzji.

Jak wspominałem, napisałem wtedy do supportu z prośbą o pomoc. Odpisali w poniedziałek pod wieczór – dwa dni później. To u nich zakładany czas reakcji niestety, który może sugerować jak dużo zgłoszeń mają lub jak mało osób pracuje w tym dziale. Niezależnie, odpisali i przekazali mi dwie informacje wraz ze szczegółową instrukcją co zrobić.

Po pierwsze, miałem wykonać soft reset z pełnym ładowaniem. Wygląda on następująco:

  1. Wkładamy UP/UP24 do fabrycznego kabelka, który nie jest do niczego podłączony.
  2. Wciskamy i trzymamy przycisk.
  3. Podłączamy całość do portu USB w komputerze lub ładowarce.
  4. Czekamy aż się naładuje do pełna.

Następnie dostałem polecenie wykonania uaktualnienia firmware’u do najnowszej wersji. Stosowne narzędzie pobiera się z ich strony. Po jego aktualizacji ponownie pozostawiamy UP24 podłączonego aż się naładuje do pełna.

Od poniedziałku, od godziny 22:30 do chwili pisania tych słów minęło 131 i pół godziny, a UP24 działa jak nowy. A przynajmniej na to wygląda. Zanim zaczęły się problemy wytrzymywał mi dobre 8 dni. Dam znać jak będzie czas znowu podłączyć go do ładowarki…

Uaktualnienie

Nie wiem czy wiecie, ale są nowe kolory od jakiegoś czasu. Chciałbym mieć ten limonkowy – jest boski.

Jawbone UP UP24 05

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.