Na wstępie chciałem tylko przypomnieć moje słowa sprzed dwóch miesięcy:
Kompletnie też nie rozumiem skąd u tak wielu osób bierze się niechęć do produktów Apple’a. Są to obecnie jedne z najlepszych, jeśli nie najlepsze, produkty na świecie. Żaden inny laptop nie ma tak dokładnie trackpada. Żaden inny tablet nie ma takiej jakości wykonania. Żaden inny telefon nie ma tak intuicyjnego, prostego i bezpiecznego systemu operacyjnego. Żaden producent tak nie dba o każdy najdrobniejszy szczegół UX. Całość tworzy niesamowity ekosystem, którego istotę dopiero od niedawna dostrzegła konkurencja i stara się go kopiować.
Mnie nazywają zaślepionym „fanboyem”, a tego słowa używają w zdecydowanie pejoratywnym znaczeniu. Nie rusza mnie to. Różnica jest taka, że ja potrafię dostrzec pozytywne cechy w innych produktach, a oni w żadnym wypadku, nigdy-przenigdy nie powiedzą dobrego słowa o Apple’u, ani ich urządzeniach przy produktach.
Powiedziawszy to …
Nie da się jednak ukryć, że jest on dość długi, przez co nie ma możliwości sięgnięcia kciukiem od jednego rogu do drugiego tak.
Zakładam, że na końcu zdania wkradło się nadmiarowe słowo.
Widać jednak obecność matrycy PenTile po dobrym wpatrzeniu się w ekran z bliskiej odległości.
Inną zaletą o której wspominałem w wcześniej jest bezprzewodowe ładowanie telefonu. Patrząc na działanie funkcji, jej jedyną wadą może być długi czas ładowania.
Założę się, że nie będzie z tego takiej afery jaka zrobiła się po premierze iPada 3. gen.
Kolejną małą niespodzianką jest Siri, czy jak kto woli S Voice. Funkcja ta została zaprojektowana w niemal identyczny sposób jak inteligentny asystent Apple’a.
Wszyscy chcą mieć własną Siri.
Już teraz wspomnę, że nowy TouchWiz nie jest już tak dziecinnie kolorowy i rzucający się w oczy. Samsung postawił na bardziej stonowane i przyjazne kolory.
To jedna z rzeczy, która mnie odrzucała od Samsungów – cieszę się, że ktoś w końcu zlitował się nad oczami userów.
Po Samsungu Galaxy S III spodziewaliśmy się bardzo wiele. I jeżeli ktoś spodziewał się rewolucji, z pewnością się zawiedzie.
Z premedytacją odpalałem na nim na oślep co się tylko da, byle go zatkać, byle go zadusić. Efekt? Dokładnie taki sam, jak na iOS czy Windows Phone. Telefon reaguje dokładnie tak samo, a animacje przejść w interfejsie odtwarzają się dalej z obłędną ilością klatek na sekundę.
Muszę to sprawdzić osobiście, bo jeśli tak jest rzeczywiście, to chyba będzie to pierwszy telefon z Androidem, który dokona tego cudu.
Super AMOLED HD w Galaxy S III to wciąż nie jest Retina Display. iPhone i iPad mogą spać spokojnie.
(…) kolory wyjątkowo żywe, ale też nie tak paskudnie przesycone, jak to miało miejsce w poprzednich edycjach tego telefonu.
Dwa zero.
Z jednej strony jest potężną maszyną, która bez problemu uciągnie kilka następnych wersji Androida (…)
Mógłbym być złośliwy i powiedzieć, że rzadko zdarza się, aby producenci uaktualniali software na nowszy, niż ten z którym telefon wchodzi na rynek, ale … nie jestem, więc tego nie zrobię.
Dziwi jednak pozostawienie fizycznych przycisków, zamiast zastąpienia ich wirtualnymi odpowiednikami (jak w Galaxy Nexusie).
Na to nie zwróciłem zupełnie uwagi, a do wirtualnych już się przyzwyczaiłem w Nexusie.
Jeśli chodzi o design, to Samsung wykazał się kompletnym brakiem kreatywności. Choć jestem wielkim fanem wielkich smartfonów, to SGS III wygląda po prostu jak patelnia. Brak charakterystycznego dla poprzednich Galaxy S-ów zgrubienia w dolnej części obudowy powoduje, że — przy swojej grubości — smartfon ten najlepiej nadaje się jako podstawka pod kubek. Środkowa i dolna część tylnej klapki są w całości niezagospodarowane. Wystarczyłoby tam umieścić logo Google, WWF, Androida, albo nawet zdjęcie CEO Samsunga…
Co do kształtu to nie mam zdania dopóki nie zobaczę go na żywo, natomiast jeśli chodzi o niezagospodarowane miejsce, to zdaje się, że Maciek jest typem osoby, która jest fanem tych naklejek „Windows”, „Intel Inside” i innych, którymi obklejane są laptopy innych firm. Może się mylę co do Maćka, ale akurat „prawie czysta” tylna ściana nowego Galaxy to największy plus tego designu.
Drugą ciekawą funkcją jest Sir…, przepraszam, S-Voice.
Gdybyście się jednak nie domyślili, to chodzi tutaj o Siri.
Z całą moją sympatią do Samsunga i nienawiścią do Apple (…)
Między innymi do tego fragmentu odwołuję się w pierwszym cytacie. Jak można nienawidzić firmę?
W działaniu telefon nie zdradza najmniejszych problemów z płynnością.
Być może zachowanie rozsądku w tym obszarze wraz z baterią o pojemności 2100 mAh zapewni dostatecznie długą pracę bez ładowania, niestety Samsung nie podał żadnych informacji na temat przewidywanego czasu pracy podczas konferencji.
Trochę zaskoczył mnie właśnie brak informacji o czasie pracy na jednym ładowaniu i nie zdziwiłbym się, gdyby testy nie sprzyjały nowemu Galaxy.
Podczas gdy Apple wraz z iPhone’m 4S w tej kategorii zaprezentował „tylko” Siri (…)
Szkoda tylko, że nie jest to prawdą.
Mimo usilnych prób ani ja, ani ludzie bawiący się ze mną SGSem III nie byli w stanie porozumieć się z nim za pomocą głosu w usłudze S-Voice. I to chyba najlepsze podsumowanie.
Biorąc pod uwagę, że Jan Rybczyński pogadał sobie z telefonem, to może jednak winy należy szukać gdzie indziej?
SGS III jednak nie jest telefonem dla osób z małymi dłońmi.
Ani jakikolwiek telefon z ekranem większym od ~4″.
A TouchWiz… wciąż jest kolorowy do granic możliwości, a inspirację naturą można zobaczyć chyba tylko na ekranie blokady.
Oglądając wczoraj prezentację, miałem wrażenie, że filozofia natury została dodana dopiero po zaprojektowaniu telefonu.
Od siebie
Dodam tylko jeszcze, że po przespaniu się z nowymi funkcjami, które implementuje TouchWiz, mam wrażenie, że Samsung idzie w dobrym kierunku, ale całość jeszcze nie jest do końca poukładana – być może brakuje kogoś w zespole, kto potrafiłby ogarnąć cały bałagan i skupić się na rzeczywiście najważniejszych funkcjach, aby dopracować je do perfekcji. A w międzyczasie czekam na sztukę do recenzji … jak zwykle.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.