Dzisiaj dotarł do mnie Samsung Galaxy S III … A już myślałem, że to nigdy nie nastąpi. Nie da się ukryć, że był to szczęśliwy zbieg okoliczności. Ciężko napisać o pierwszych wrażeniach po zaledwie godzinie z telefonem, a inne obowiązki niestety czekają w kolejce, więc krótko skrobnę parę słów, aby zaspokoić najbardziej ciekawskich.
Wszyscy prawdopodobnie spodziewacie się, że wybrałem model biały. Otóż nie! Zdecydowałem się na Pebble Blue z jednego prostego powodu – chciałem odmiany od popularnej ostatnio bieli. Nie ukrywam też, że ten telefon w tym kolorze zwyczajnie mi się nie podoba. Proporcje oraz odległości mikrofonu i przycisku Home od brzegów ekranu są zachwiane, a model niebieski to maskuje, więc nie przeszkadza to mi – osobie, która z podobnego powodu nie lubi modelu białego iPhone’a. W tym drugim wypadku przeszkadza mi czarna kropka od przedniej kamery. Tak – to szczegóły, ale dla niektórych istotne.
Pobierz w pełnej rozdzielczości – pobrano 614 razy
Tylna ścianka obudowa dodatkowo charakteryzuje się tym, że wygląda jakby była polakierowana przeźroczystą warstwą – trochę jak lakier samochodu w odmianie perłowej. Ma się wrażenie głębi – ponownie to kwestia gustu i jednym się spodoba, a innym nie. Niestety telefon, który otrzymałem miał już porysowany tył, więc ciekawy jestem czy przybędzie rys przy moim ostrożnym użytkowaniu.
Sam telefon w ręce leży bardzo podobnie do Samsung Galaxy Nexus, którego recenzowałem kilka tygodni temu. To dobra rzecz – HTC One X wyjątkowo źle leżał w mojej dłoni, pomimo że jego białą obudowę uważam za znacznie lepiej wykonaną. Nie mogę się jedynie przyzwyczaić do przycisku Sleep/Wake z prawej strony telefonu zamiast na górze jak to robi Apple i HTC. Jest to jednak całkowicie zrozumiałe – ten telefon jest po prostu duży, a ta lokalizacja zwiększa ergonomię. Nie wątpię, że z czasem stanie się to naturalne.
100% crop – niestety PenTile „szarpie” brzegi czcionek
Ekran jest ogromny, ale sam telefon zbliżony do wymiarami do Galaxy Nexusa. Niestety, również zastosowano panel AMOLED o PenTile’owym rozkładzie pikseli. Tutaj zdecydowanie wygrywa SLCD z HTC One X i IPS z iPhone’a 4/4S. Samsung twierdzi, że głównym powodem zastosowania takiego ekranu jest jego przedłużona żywotność, co wydaje się być dziwnym argumentem w czasach, w których ludzie wymieniają telefony co rok lub dwa. Tym bardziej, że widziałem kilkuletnie iPhone’y czy inne Androidy z LCD-kami i nic im się nie działo.
Na wrażenia dotyczące oprogramowania będziecie musieli poczekać, aż wyrobię sobie konkretną opinię – już kilka rzeczy mi bardziej odpowiada niż w stockowym ICS, ale jest też kilka rzeczy, które nie są do końca jasne/intuicyjne. Pełna recenzja pojawi się w iMagazine po wakacjach, ale być może trafi też wcześniej na WWW.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.