Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Perspektywa …

· Wojtek Pietrusiewicz · 2 komentarze

Minął rok i parę miesięcy odkąd przesiadłem się na Maka … natomiast dwa dni temu rzuciłem się, zgodnie z radą wujka sprzed kilkunastu lat, na głęboką wodę – zmieniłem cały swój system Canona na Nikona. Nie powiem żeby decyzja była łatwa – tą drastyczną opcję rozważałem już od kilku ładnych miesięcy, ale dopiero trzynastego września dotarło do mnie jakie życie jest przecież krótkie…

Warszawa - widok na Krakowskie Przedmieście

Młodość spędziłem na psuciu wszelkiej maści Olympusów (OM-2, OM-4 i inne) – do dzisiaj je mam, jednak niestety nic w nich już nie działa jak powinno – były to świetne aparaty. Na erę cyfrową przesiadłem się dopiero za czasów Canona 10D kilka lat temu i zaczęło się żmudne kolekcjonowanie obiektywów. Nawet zmieniłem body kilka miesięcy temu na nowsze dopóki nie doszedłem do wniosku, że polityka tej firmy zupełnie mi nie odpowiada … zrozumiałem, że Canon jest fotograficznym Microsoftem.

Klapki na oczach

Za czasów 1Ds, 10D i 300D Canon nie miał sobie równych pod względem jakości matryc i obrazków przez nie rejestrowanych, ale jak już wielokrotnie wspominałem, przez ostatnie kilka lat skupili się na ilości zamiast jakości. Na ilości pikseli. Milionów i milionów pikseli upchanych na maleńkich matrycach. Jednocześnie zapomnieli, że kawałek szkła też jest potrzebny do przetworzenia takiej rozdzielczości. Włożyć silnik od Porsche do Syrenki to nawet Polak porafi. Lepiej od Japończyka nota bene. Faktycznie model 5D był przełomowy kilka lat temu, jednak panowie z marketingu i księgowości postanowili wzorem sklepów spożywczych ludwikiem podreperować 20D zamiast zaoferować coś nowoczesnego. Podobnie sprawa wygląda z faceliftem, czyli Mark II – Hindus potrafił wyklepać swojego Tata na Peugeot 206 to i czemu panowie z kraju kwitnącej wiśni mają być gorsi. Fiasko z autofocusem w modelu 1D również odbiło swoje piętno na ich reputacji …

RógOstatnie kilka lat to katastrofa dla tej firmy w moich oczach – pasmo złych decyzji oraz poddawaniu się woli księgowych totalnie zniechęciło mnie na kolejne lata długich oczekiwań na model o możliwościach i parametrach Nikona D700. Jakbym chciał mieć kolejny service pack to zainstalowałbym sobie Windows 7 …

Ostatnie dwa dni spędziłem na poznawaniu możliwości nowego sprzętu oraz patrzenia na świat przez zupełnie nowe kąty widzenia – koniec kompromisów! Muszę przyznać, że jestem zachwycony rezultatami, może nie tyle jeśli chodzi o samą kreatywność widoczną na załączonych zdjęciach (które można klikąć, aby je powiększyć), ale techniczną stroną ich obróbki oraz potencjalnych możliwości wychodzenia poza powszechnie przyjęte normy (czytaj ISO). Żałuję teraz, że nie zdecydowałem się na ten krok znacznie wcześniej…

Krwawiące niebo

Pozostaje mieć nadzieję, że Nikon pozostanie Applem wśród aparatów przez kolejne długie lata …

blog_PW1_0225

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.