Dzisiaj dotarła długo oczekiwana przesyłka, w sam raz na jutrzejsze śniadanie prasowe z Adobe. Jako, że jakiś czas temu pozbyłem się mojego Huawei, to trzeba było go czymś zastąpić. Wybór padł na obecnie jedyny Mi-Fi1 dostępny w ofercie Plusa – model Samsung GT-B3800. Dopiero go rozpakowałem i niestety nadal czekam na aktywację karty SIM – zasięg powinien pojawić się w przeciągu dwóch godzin.
Wyjmujemy z pudełka
Trochę zaskoczyły mnie małe rozmiary pudełka …
W komplecie dodatkowo otrzymujemy ładowarkę, która jest bardzo podobna do tych znanych z innych produktów mobilnych Samsunga (telefony i tablety) oraz kabel USB-microUSB. Bateria była naładowana w 50% – miły akcent.
Samo urządzenie jest wykończone z dwóch rodzajów plastiku. Górna i dolna część to taki prawie soft-touch, czyli przyjemny w dotyku, miękki plastik, który zapewne łatwo się rysuje2, a prawie soft-touch, ponieważ nie jest aż tak miękki jak się przyjęło, co nie zmienia faktu, że nie mam mu nic do zarzucenia. Diody z kolei są przykryte tym drugim rodzajem, czyli plastikową szybką polerowaną na wysoki połysk. Na szczęście samo urządzenie nie jest mocno obklejone logami – dwa pod szykbją („LTE” i „4G”) oraz logo producenta. Dla mnie to i tak o dwa za dużo …
Jeśli macie jakieś pytania to zostawcie komentarz – postaram się do nich wrócić jak będę pisał recenzję.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.