Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Kiedy eBooki staną się pełnoprawnymi książkami?

· Wojtek Pietrusiewicz · 2 komentarze

Do niedawna w ogóle nie interesowałem się e-książkami z prostej przyczyny: nie miałem na czym je czytać poza komputerem, który — umówmy się — nie jest do tego celu idealnym narzędziem. Od momentu nabycia iPada temat zaczął mnie jednak interesować. Chociaż jeśli dobrze pamiętam to już kilka miesięcy wcześniej miałem chęć nabycia czytnika Kindle.

To tak jakby ludzie z Empiku w nocy po cichu weszli nam do domu za pomocą zapasowego klucza …

W 2009 roku miała miejsce bardzo nieprzyjemna historia związana ze sklepem Amazon. Otóż jeden z wydawców nagle zmienił zdanie i zdecydował się, że nie chce już oferować elektronicznej wersji jednego ze swoich bestsellerów. Sklep ma na szczęście tylną furtkę do zawartości swoich czytników — na szczęście dla niego, nie klientów — i pozwolił sobie usunąć wszystkie zakupione egzemplarze książki. Zdalnie. Bez wiedzy kupujących. Bez ich zgody! To tak jakby ludzie z Empiku w nocy po cichu weszli nam do domu za pomocą zapasowego klucza, wyłączyli alarm i zabrali ostatni tom serii „Koło czasu” Roberta Jordana. Albo siódmą część przygód Harry’ego Pottera. Nie ważne, że odliczoną kwotę położyli na stole w kuchni. Tak trochę bezczelnie bez pukania, prawda?

Właściciele oczywiście byli oburzeni takim obrotem sprawy i Amazon powiedział, że taka sytuacja w przyszłości już nigdy nie będzie miała miejsca. Prawdopodobnie nie będzie … tak długo dopóki jakiś wydawca znowu nie zagrozi Amazonowi. Najbardziej ironicznym aspektem tej całej historii jest jednak sama książka — wykasowane zostały wszystkie „1984” autorstwa George’a Orwella …

Najbardziej ironicznym aspektem tej całej historii jest jednak sama książka — wykasowane zostały wszystkie “1984″ autorstwa George’a Orwella …

To co mi się jednak bardzo nie podoba względem elektronicznych wydać książek to fakt, że rządzą się innymi prawami niż wersje papierowe. Nie możemy ich odsprzedać jak skończymy czytać. Nie możemy ich pożyczyć. Nie możemy nawet oddać komuś za darmo! Ale to nie koniec … Mogę dzisiaj bez problemu zamówić sobie jakąkolwiek książkę papierową ze sklepu Amazon UK i przyślą mi ją do domu do Polski. Jeśli zamówienie będzie wynosiło więcej niż 25 GBP to nawet zrobią to za darmo … Zakup eBooka już wygląda zgoła inaczej — na dziale książek Kindle wisi informacja, że tylko mieszkańcy UK mogą dokonywać w nim zakupów, a międzynarodowych klientów odsyłają do Amazon USA. Nie byłoby to dla mnie problemem, gdyby nie jeden bardzo istotny fakt: lista dostępnych e-książek znacząco się różni pomiędzy tymi dwoma lokalizacjami. W sklepie USA Robert Jordan, jeden z moich ulubionych autorów, w ogólnie występuje!

Piotr Kowalczyk, a.k.a. Niżej Podpisany, uważa, że sytuacja z czasem unormuje się …

Nie potrafię przewidzieć dzisiaj jak będzie to wyglądało w przyszłości, ani nie jestem specjalnie do tego wykwalifikowany. Patrzę jednak na problem od strony klienta i chciałbym mieć taką samą swobodę w dysponowaniu moją własnością, jaką mam w przypadku edycji papierowych. Piotr Kowalczyk, a.k.a. Niżej Podpisany, uważa, że sytuacja z czasem unormuje się i będzie można ja przyrównać do rynku tradycyjnego. Mam nadzieję, że się nie myli, bo na dzień dzisiejszy nadal mam wrażenie, że ktoś nam rzuca kłody pod nogi jednocześnie ograniczając samemu sobie sprzedaż.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.