Przez te wszystkie deszczowe dni i kruszace zęby mrozy, aparat smacznie drzemał sobie w szafie. Inne wydatki również odpychały myśli od kompletowania obiektywów. No może nie same wydatki — iPad skutecznie zajmuje mi czas swoim bezwzględnym awesomeness. Wiem, wiem — jestem strasznym gadżeciarzem, ale pogodziłem się już z tym smutnym faktem.
Tak przy okazji — wiecie jak trudno jest stworzyć wpis bez korzystania z literki ą? Nadal upieram się przy pisaniu w Pages for iPad … w końcu bycie upartym koziorożcem zobowiązuje.
Wracajac jednak do tematu — strasznie brakuje mi w wizjerze ogniskowej 35mm. Obecnie mam pokryty zakres od 14 do 24, 50 i 100mm (na FX). W kolejce czeka jeszcze 85 i 300 poza wspomnianym szerokim kątem. Tylko, że poza (drogim i bez AF) Zeissem nie mogę znaleźć nic co porwałoby moje serce i duszę. Wprawdzie istnieje stary i dobry Nikkor 35mm f/2, ale nie dość że ciemna, to i przestarzała konstrukcja. Podobnie z pozostałymi ogniskowymi …
Doczytałem w plotkach i przeciekach, że już za rok doczekam się nowej 35-tki f/1.4, a być może i 85mm f/1.4 VR II oraz mojego wymarzonego 300mm f/4 VR II. Bezwzględnie wymagam AF-S. Nadprogramowe szumy w uszach silniczków są mi tak samo potrzebne jak współlokator z akordeonem. Obawiam się jednak, że będzie podobnie jak rok temu … figa z makiem.
Ciekawie za to zapowiada się Nikkor 24-105 f/4 VR II — odpowiednik cenionego 24-105 f/4L IS od Canona. Nie jest to akurat szkło dla mnie, ale wielu osobom wystarczy jako jedyne w arsenale. A biednych inaczej zapraszam do nowego Nikon AF-S 200-400mm f/4G ED VR II — chętnie pożyczę do recenzji. ;-)
Może Wy macie jakieś sugestie dla mnie? Nie mam doświadczenia z alternatywnymi producentami … Przypominam tylko, że musi być pełna klatka, bardzo wysoka jakość oraz piękny bokeh.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.