Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Dojeb komuś w internecie, poczuj się lepiej

· Wojtek Pietrusiewicz · 41 komentarzy

Od dłuższego czasu niestety obserwuję coraz niższy standard zarówno na Twitterze jak i tutaj, w komentarzach. Bardzo to dla mnie smutne, bo dzisiaj podjąłem pewną decyzję, którą wprowadzę w życie w ciągu najbliższych paru dni – mam po prostu dosyć pewnych zachowań, których nie zamierzam więcej tolerować. Może to ja się zmieniłem, może to moja wina – nie wiem, nie jestem idealny i znam swoje wady. Wiem jednak, że pewne rzeczy przestały mi odpowiadać.

Bezsprzecznie najważniejsze dla mnie w tym wszystkim jest to, że sprawia mi to czystą radość.

Prowadzę te strony dla Was i dla siebie. Piszę poradniki, recenzje i inne teksty, aby Wam było łatwiej wybrać komputer, aplikację czy rozwiązać problem. Komentuję wydarzenia, bo sprawia mi to przyjemność, a przy okazji w przyszłości będę miał własnego DeLoreana Apple’owo-technologicznego. Bezsprzecznie najważniejsze dla mnie w tym wszystkim jest to, że sprawia mi to czystą radość. Lubię pisać, lubię wdawać się w dyskusję na pewne tematy. Pisząc tutaj jestem w 99% sobą i pomimo, że zdarza mi się wywołać jakąś prowokację, to robię to w dobrych intencjach – przeważnie celem jest wywołanie konstruktywnej dyskusji. No i zawsze staram się być szczery. Nie każdy z Was mnie lubi, co jest całkiem normalne i ani to mój problem, ani moja sprawa. Gdy jednak ktoś zaczyna zachowywać się jak gówniarz i bezczelny szczeniak…

(…) tak, mi niestety też jej (tolerancji) często brakuje, przeważnie z powodu ataków baranów, którzy chodzili na browara zamiast lekcje etyki.

Jest jednak pewna zasada, której trzymam się w życiu – jeśli coś zaczyna mi przeszkadzać to eliminuję to z niego. Nie ma sensu z sentymentu kurczowo trzymać się czegoś co nie daje przyjemności, a mnoży niepotrzebnie problemy. Część rzeczy można rozwiązać banami, blockami czy mute’owaniem, a do części trzeba wziąć skalpel i dokładnie wyciąć każdy najmniejszy zainfekowany fragment. Niestety, ilość osób, która potrafi konstruktywnie dyskutować jest zaskakująco mała. Oto sytuacja, którą zaobserwowałem na przestrzeni ostatnich paru dni, niestety na przykładzie sadowników i cukierników: Ci drudzy potrafią bez żadnego zastanowienia żartować z sadowników, ale gdy pałeczka się nagle odwróci, to żarty się kończą i jest walka na śmierć, życie, blocki i mute’y. Nie wątpię, że dokładne przeciwieństwo również istnieje – w końcu wszyscy, niezależnie od upodobań, jesteśmy ludźmi. Niestety najgorsze cechy, które ostatnio widuję to zawiść i kompletny brak kultury lub wychowania. Wiele rzeczy importujemy w tym kraju, ale jakoś nikt nie pomyślał o tolerancji – tak, mi niestety też jej często brakuje, przeważnie z powodu ataków baranów, którzy chodzili na browara zamiast lekcje etyki.

Komentowanie, wbrew powszechnej opinii, jest przywilejem, a nie prawem, niezależnie gdzie to robicie.

Problem na Twitterze eliminuję banami i ewentualnie mute’owaniem. Niestety czasami, gdy siadam do nadrobienia mentions to i tak się trafi coś przykrego, potrafiącego popsuć humor na cały dzień. Częściej jednak zdarza się to w emailach – każdy komentarz pojawiający się na tej stronie trafia do mojej skrzynki odbiorczej i pomimo, że nie na wszystkie odpisuję, to wszystkie czytam. Nad nimi mam jednak pełną kontrolę – mogę kogoś zbanować lub skasować jego komentarz. Komentowanie, wbrew powszechnej opinii, jest przywilejem, a nie prawem, niezależnie gdzie to robicie – tutaj czy w jakimkolwiek innym zakątku internetu. Poziom niektórych wpisów pod artykułami jest tak żenująco niski, że od razu je kasuję – nie wnoszą nic do dyskusji, są niekonstruktywne. Po prostu spam. Każdy oczywiście odpowiada za swoje własne słowa, ale ja to wszystko czytam – niestety nie sprawia mi to już przyjemności i jak już wspominałem, eliminuję takie rzeczy z życia.

Nie wiem kiedy do tego usiądę, ale w najprawdopodobniej jutro lub w poniedziałek usunę możliwość komentowania na Makowym ABC. Forum, które powstało dzięki Wam i za które jestem bardzo wdzięczny, oczywiście pozostanie i to tam zapraszam chętnych na konstruktywną dyskusję. Może przy okazji dzięki temu będę miał więcej czasu tam pisać, zamiast tylko przeglądać Wasze rozmowy.

Zapewne po powyższych słowach zastanawiacie się czy coś konkretnego się wydarzyło… Nope. To po prostu zbiór moich obserwacji przez ostatnich kilka tygodni, przy czym ostatnio mam wrażenie, że to wszystko mocno się nasiliło. Mam wystarczająco własnych zmartwień w życiu i nie potrzebuję dodatkowych. Przykład? Proszę bardzo, oto pierwszy z brzegu tweet chyba najmniej wychowanej osoby, którą znam na Twitterze:

Chyba właśnie zabrakło mi tej tolerancji, o której wspominałem, ale niestety obok głupoty nie potrafię przejść obojętnie. Tak debilny poziom komentarzy niestety widzę w setkach – tutaj i gdzie indziej. Dziękuję pozostałym za wspaniałe dyskusje, nawet jeśli były gorące – wystarczy, że były konstruktywne. Przy okazji przepraszam jak traciłem cierpliwość. Codziennie staram się nad tym pracować.


Komiks: XKCD

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.