Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Kolejne złe traktowanie klientów przez Samsunga w Polsce →

· Wojtek Pietrusiewicz · 6 komentarzy

Piotr, mając problemy ze swoim Samsungiem Galaxy Note II, próbował na wszelkie sposoby zapewnić sobie normalne traktowanie. Niestety producent umywa ręce, nie pierwszy raz, od problemów stosując tak żenujące zagrywki, że bałbym się cokolwiek u nich kupić.

Udałem się do serwisu Samsunga w Łodzi, gdzie pracownik stwierdził, że może być to wada fabryczna i że trzeba wysłać to do Piaseczna. Z uwagi na to, że wybierałem się do Warszawy, zasugerowali żebym osobiście zabrał telefon do serwisu – będzie szybciej. Pech ciał, że na drugi dzień z jednego „zacieku” zrobiły się cztery. W kolejnym dniu wyświetlacz zupełnie się wyłączył. Do serwisu dotarłem już z niedziałającym wyświetlaczem.

Okazuje się, że według słownika w firmie Samsung, słowa „rysa” i „pęknięcie” [ekranu], są synonimami.

Zeszły do mnie 3 oficjalnie ubrane osoby w celu zbadania sprawy. Z wrogim nastawieniem wobec tego co pisałem w mediach społecznościowych wzięli telefon do ręki i opierając się na zdjęciach z serwisu CCS Piaseczno (poniżej) stwierdzili, że telefon ma dwa pęknięcia ekranu.

Sugeruję zaopatrzyć się w lepszy słownik i w niego wyposażyć ich serwisy.


Tak swoją drogą to ostatnio też miałem ciekawe doświadczenie z tą firmą — mam w końcu ich MiFi. Zadzwoniłem na ogólną infolinię z pytaniem gdzie mogę oddać go do naprawy, bo nie do końca działa tak jak powinien. Przełączono mnie na dział telefonów komórkowych, gdzie czekałem dobre 5 minut aż ktoś łaskawie odbierze. Niestety, odebrał dział telewizorów i ponownie mnie przełączono na komórki. Po kolejnych 5 minutach ponownie zgłosiła się osoba z działu TV. Zapytałem po jaką cholerę mój telefon trafia do nich, skoro nie mogą mi pomóc. W odpowiedzi usłyszałem, żebym nie musiał niepotrzebnie czekać. Sekunda! „A czy Wy możecie mi pomóc?” pytam. „Nie” usłyszałem w odpowiedzi. No więc ponownie — po jaką cholerę mnie tam przełącza? Po dłuższych perypetiach dowiedziałem się, że nikt nie wie gdzie mam się zgłosić z MiFi, bo ani to telewizor, ani pralka, ani komórka. Zapytałem na Twitterze Samsunga Polska. Zaproponowali, żebym zadzwonił na infolinię — tą na której nic się nie dowiedziałem. Dalsze moje pytania zignorowali.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.