Dzisiaj mija dokładnie 999 dni od chwili, w której odebrałem przesyłkę z moim długo wyczekiwanym MacBookiem Pro 17″. Służył mi dzielnie przez mniej więcej dwa lata kiedy to został zastąpiony iMakiem 27″ i7. Głównym powodem zmiany to za mała pojemność dysku twardego i brak mocy. Dzisiaj już powoli dobijam do 500 GB niezbędnych danych na głównym HDD … Sporo kolejnych siedzi na zewnętrznych dyskach.
Miałem momentami chwile zwątpienia przez ten okres, ale dzisiaj nie jestem w stanie sobie wyobrazić powrotu do Windows, z którego mam wątpliwą przyjemność korzystać od święta. Spójność, intuicyjność i funkcjonalność całego systemu wraz z oprogramowaniem powinno mnie jeszcze na jakiś czas zatrzymać. Niby lepsze parametry komputerów konkurencji jak i niższa ich cena mnie zupełnie nie interesują.
Cały czas zastanawiam się czy jednak nie skusić się na MacBooka Air 11″ jako sprzęt pomocniczy …
A jak wyglądały Wasze przygody z Makami?
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.