Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Rzeczywiste potrzeby …

· Wojtek Pietrusiewicz · 4 komentarze

iPhone zawsze był krytykowany za spore braki. MMSów natywnie nie było, ale SwirlyMMS rozwiązał problem dla jailbreakerów. Nagrywania filmów również nie ma – powstała odpowiednia aplikacja do tego celu – znowu stworzona przez osoby trzecie. Jednak narzekania się nie kończyły …

Korzystam z tego produktu Apple już od ponad roku i jedynej rzeczy jakiej tak naprawdę mi brakuje to przekazywania wiadomości SMS – mógłbym co prawda zainstalować biteSMS z Cydii, ale jestem zbyt leniwy. Już prędzej wymienię żarówkę w kuchni. Wiele osób w moim otoczeniu przerzuciło się na wspomniany telefon i nikt nie marudzi przesadnie – urządzenia spełnia swoją rolę, a jeden kolega korzysta z niego w domu zamiast laptopa, jako urządzenie tylko i wyłącznie do odbierania maili i przeglądania WWW podczas wieczornego wylegiwania się na kanapie. Domowy tron jest też niewątpliwie świetnym miejscem, gdzie laptop niekoniecznie byłby wskazany. Fakt, że wspomniany kolega na codzień korzysta z Xperii, ta co się zwiesiła, ale przynajmniej jest fanem inaczej.

toilet

Ostatnio technika i możliwości tak gnają do przodu, że nikt nie zastanawia się po co to wszystko – ważne jest, aby były. Raz w życiu widziałem, żeby ktoś korzystał z video-rozmowy z komórki i to w celach testowych. A jednym powodem dla którego tą osobę zobaczyłem było mocne słońce tego dnia, które ekran Nokii zamieniło w lusterko. To był dzień, w którym odebrałem w/w aparat i mój pierwszy telefon 3g – osoba na drugim końcu tylko krzywo się na mnie spojrzała, zapytała czy już zadowoliłem swoją ciekawość i na koniec ostro stwierdziła, abym tego nigdy więcej nie robił, bo ludzie się krzywo patrzą. Fakt, że termin ‚telephone sex’ mógłby nabrać całkiem nowego znaczenia … gdyby nie to, że już ma nazwę w postaci ‚cybersex’ za pomocą webcama.

Największym problemem nadmiernej ilości bajerów jest ich niezawodność (a może zawodność?). Nasza rodzinna E92 ma niby wszystko co można sobie zażyczyć, tyle, że zawiesza się raz na 5 rozmów i wymaga restartu. Oczywiście posiada najnowszy firmware, a serwis „nie widzi żadnej wady”. A na produkt Apple nie mogę narzekać – aluminiowa tylna ściana jest troszkę porysowana, ale w mojej obronie mogę jedynie stwierdzić, że nie używam pokrowca. Szybka za to jest jak nowa. Telefon się również nie zawiesza … chyba, że uruchomię CannonGame stworzoną przez Discovery. Więc jej nie uruchamiam …

Pamiętajmy – nie kupuje się produktu, aby potem dopasować jego możliwości oraz oprogramowanie do własnych potrzeb – kupuje się produkt, który posiada funkcje czy software, którego potrzebujemy. Chyba, że nas na niego nie stać.

A cały czas dążyłem do tego, że niekoniecznie pakowanie większej ilości programów i nowej funkcjonalności do nowego iPhone 3.0 może się skończyć dobrze (poza nawigacją – bo ją chcę!). Jak Bartosz słusznie zauważa – nawet nie wiadomo, czy nowy firmware będzie kompatybilny z modelem 3G, a co dopiero oryginalnym iPhone.

Przy okazji od dawna chciałem wyrzucić z siebie jeden żal – po jaką cholerę potrzebujemy 3G do rozmów telefonicznych? Marginalnie lepsza jakość dźwięku? Wstawienie lepszych głośniczków i mikrofonów miałoby znacznie większy wpływ na to. Pojemność sieci jest mniejsza niż przy GSM, cześciej z tego powodu zrywa rozmowy, gdy przełączamy się na obciążoną komórkę podczas jazdy samochodem, a na dodatek droższy jest koszt jej wybudowania. Nie lepiej byłoby tak skonstruować telefony, aby rozmowy szyły po 2G, a tylko i wyłącznie pakiety danych były przesyłane po szybkim paśmie?

netbook02 Trwa kryzys na świecie – ponoć. Ludzie starają się oszczędzać, aby nie musiec pozostawiać swoich samochodów na lotniskach, z pustymi kartami kredytowymi w schowkach. Sprzedaż pecetów spada, a tanich netbooków rośnie bardzo szybko. Tylko dlaczego? Po co ktoś chciałbym zastąpić, np. starego 15″ Thinkpada z CoreDuo i wypasioną kartą graficzną na 10-calowego plastikowego Eeeeee-hmmm-mmmm-ahhh-PC z procesorem słabszym od tego w mojej pralce, wyświetlaczem mniej czytelnym niż sąsiada 65″ plasma ze 100 metrów czy też pojemnością dysku o wielkości mózgu chomika. Hmm, może lepiej nie wnikać, ale wiele ludzi tak robi …

Przy okazji tego całego zamieszania, sporo ostatnio plotek o nowym netbooku od Apple. Nic na razie nie wiadomo. Nawet tego czy będzie rzeczywiście miał 10″ dotykowy ekran. Jeśli jednak zdecydują się wyjść naprzeciw kryzysu i zapewnić sobie sprzedaż na przyszłość, to pytaniem pozostaje jaki procesor zastosują, bo jeśli taki jak konkurencja do mojej pralki to nie wróżę im sukcesu, szczególnie po niedawno opublikowanych testach wydajności OS X na platformie Intel Atom. No chyba, że z rękawa wyciągną MiniOS X …

Często nie potrzebujemy nowych komputerów, ale je kupujemy. Jesteśmy gadżeciarzami. Zawsze znajdziemy powód na zakup czegoś nowego, a wydać $600 będzie na pewno prostsze niż $2000 na MBP.

Po cichu mam jednak nadzieję, że iTablet (czy jak mu tam) będzie miał w zestawie piórku oraz precyzję i rozdzielczość Wacoma Intuos3. Wtedy bez wahania go kupię zamiast znacznie droższego modelu Cintiq.

Wacom Cintiq 21"

Wacom Cintiq 21"

Fajnie jest pomarzyć prawda?

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.