Rod Hilton:
Whatever your reason, if you are showing someone the official editions of Star Wars for the first time (no Phantom Edits), you have to make a decision about which order to show the films.
Po pierwsze, i ten temat nie podlega pod dyskusję, Star Wars to najlepsza seria filmów w historii kina, pomimo tego, że poszczególne odcinki są lepsze lub gorsze – to już kwestia indywidualna. Niestety zostały nakręcone tak, a nie inaczej, z różnych względów, w tym ograniczonych możliwości technologiczno-komputerowych. Pamiętam jeszcze sceny w głowie – pojedyncze flashbacks – jak oglądałem serię po raz pierwszy w wieku pięciu czy sześciu lat. Nigdy ich nie zapomnę.
Artykuł Roda jest o tyle ciekawy, że argumentuje on prawidłową kolejność oglądania poszczególnych odcinków, a to dla niektórych może być szczególnie ważne w kontekście nadchodzącego, siódmego epizodu. Przedstawia on cztery opcje oglądania epizodów Star Wars: w kolejności ich wypuszczenia, kolejności numerycznej (od 1 do 6), kolejności alternatywnej i jego własnej, zwanej Machete Order (szczegóły co to dokładnie oznacza przeczytacie pod tytułowym linkiem).
Ja mam swoją, która wynika z wielu czynników, w tym mojego wychowania i wiary w pewne rzeczy, ale jako że każdy z nas jest inny, to proponuję wybrać taką, która najbardziej Wam odpowiada. Jeśli jednak jesteście fanami R2-D2 to z góry odrzucam Machete Order – warto obejrzeć pierwszy epizod tylko ze względu na niego.
via @TheAdamBorek & @M_Mynarski