Dzisiaj, zupełnym przypadkiem, obejrzeliśmy „Begin Again” z Keirą Knightley i Markiem Ruffalo. Ta pierwsza osoba w zasadzie powinna wystarczyć do określenia klasy filmu, ale pomińmy na moment moją obsesję na jej punkcie… Na początku filmu oboje doszliśmy do wniosku, że to nie Keira śpiewa.
Myliliśmy się.
Nie dość, że film bardzo nam się spodobał – już dawno nie oglądałem tak nietypowego scenariusza – to piosenki Keiry nas urzekły. Na tyle, że po seansie natychmiast kupiliśmy całą płytę. Wracając jednak do scenariusza – nie będę zdradzał na czym polega to co mnie uderzyło jako nietypowe, ale zaskakujące było to, że pomimo braku pewnego elementu1 tak typowego dla amerykańskiego kina, film wciągnął nas całkowicie.
Filmu niestety nie ma w polskim iTunes, ale płytę gorąco polecamy.
★ Begin Again – Music From and Inspired By the Original Motion Picture (Deluxe) →
★ Begin Again [App Store US] →
- A nawet dwóch. ↩
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.