Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

iPad Air – pierwsze wrażenia i porównanie z iPadem Mini z Retiną

· Wojtek Pietrusiewicz · 35 komentarzy

Miałem okazję więcej czasu spędzić jednocześnie z nowym iPadem Mini, wyposażonym w ekran Retina oraz przy okazji porównać go z iPadem Air, który jest dla mnie zgoła innym urządzeniem. Pomimo ich podobieństw oraz identycznych aplikacji, sposób wykorzystania obu jest w moim przypadku skrajnie różny. Nie zmienia to faktu, że chciałbym mieć oba… dla siebie…

My precioussssses!!!

blogPW1_8873_2000px-2

Ekran

Nawet odcień czerwieni, której używam tutaj na Makowym jest bardziej rzeczywiście odwzorowywana.

Zacznę od najgorętszego tematu jakim jest sam ekran. Ten w iPadzie Air jest ewidentnie lepszy jeśli chodzi o przestrzeń barwną jaką jest w stanie wyświetlić. Nawet odcień czerwieni, której używam tutaj na Makowym jest bardziej rzeczywiście odwzorowywana, nie wspominają już o czymkolwiek innym. Mini w porównaniu ma bardziej “wyprane” kolory i pomimo, że jest bardzo dobrze, to ewidentnie Apple stać na więcej – w następnej generacji liczę na przynajmniej tak samo dobry ekran, bo cokolwiek innego nie jest dopuszczalne.

Wszystko jest większe i lepiej wypełnia wzrok, treści są niesamowicie ostre i wyraźne.

iPad Air ma dokładnie taką samą rozdzielczość ekranu jak Mini – 1536×2048 px – ale ze względu na inny jego rozmiar (9.7“ vs. 7.85”) inaczej odbiera się na nim treści. Wszystko jest większe i lepiej wypełnia wzrok, treści są niesamowicie ostre i wyraźne, pomimo że Air ma niższą gęstość upakowania pikseli niż rMini. Ten drugi może pochwalić się wartością 326 ppi co jest sporą przewagą względem 263 ppi w Airze. Ta przewaga istnieje jednak tylko na papierze – w praktyce każdy musi sam zdecydować, który ekran bardziej mu odpowiada. Osobiście jestem fanem patrzenia na większy LCD Aira – wszystko po prostu wygląda na nim lepiej z jednego powodu: jest większe. To oczywiście bardzo indywidualna kwestia, ale pod względem samego odbioru treści iPad Air wygrywa z rMini.

blogPW1_8010_2000px

Waga

To jedna z ważniejszych dla mnie cech. To ile gramów trzymamy w ręce zawsze będzie miało znaczenie. Apple dokonał w tym względzie cudu, redukując wagę urządzenia, względem iPada 4, o 181 gramów. Różnica w życiu codziennym jest kolosalna.

Waga iPadów przez generacje

  • iPad Wi-Fi – 680 g
  • iPad Wi-Fi + 3G – 730 g
  • iPad 2 Wi-Fi – 601 g
  • iPad 2 Wi-Fi + 3G (GSM) – 613 g
  • iPad 2 Wi-Fi + 3G (CDMA) – 607 g
  • iPad 3 Wi-Fi – 650 g
  • iPad 3 Wi-Fi + 4G – 660 g
  • iPad 4 Wi-Fi – 650 g
  • iPad 4 Wi-Fi + 4G – 660 g
  • iPad Air Wi-Fi – 469 g
  • iPad Air Wi-Fi + Cellular – 478 g
  • iPad Mini Wi-Fi – 308 g
  • iPad Mini Wi-Fi + Cellular – 312 g
  • iPad Mini z ekranem Retina Wi-Fi – 331 g
  • iPad Mini z ekranem Retina Wi-Fi + Cellular – 341 g

blogDSC00238_2000px

Obsługa jedną ręką

Potrafiłem poprzednie generacje dużych iPadów trzymać jedną ręką, ale często wspierałem się udem albo inną częścią ciała – inaczej było po prostu niewygodnie, szczególnie gdy starałem się czytać dłuższe teksty. Przesiadka na Mini było jednak zbawienne – waga lekka nabrała zupełnie innego znaczenia. Wracając jednak do Aira…

Wpływ na to ma również rozkład masy, który jest korzystniejszy w rMini.

Potwierdzam, że trzymanie tabletu jedną ręką jest teraz możliwe, chociaż i tak zaczyna po pewnym czasie ciążyć. Dla byłych userów dużych modeli będzie to zbawienne, ale właściciele Mini odczują te dodatkowe 160 gramów na skórze – u mnie skończyło się to częstym i nieznacznym zmienianiem uchwytu co kilkadziesiąt sekund, aby wewnętrzna skóra dłoni odpoczęła. Wpływ na to ma również rozkład masy, który jest korzystniejszy w rMini.

Tak – jak idę zrobić numer 1 to też nie muszę go odkładać na bok.

Dla mojego sposobu wykorzystania iPada jest to niestety nadal za dużo; nadal jest zbyt ciężki i nieporęczny, pomimo znacznie mniejszych gabarytów oraz niższej wagi. Załóżmy, że siedzę na kanapie i czytam artykuł, a chcę skoczyć do lodówki po napój – z Miniakiem po prostu wstaję i idę, jednocześnie czytając, biorę co trzeba i kontynuuję. iPada Air w analogicznej sytuacji odkładam na bok. Przykładów podobnych do powyższego mam mnóstwo – ogólnie rMini jest znacznie bardziej mobilny niż Air, nie tylko ze względu na niższą wagę, ale również przez mniejszy rozmiar. Bliżej mu do iPhone’a w tym względzie. Tak – jak idę zrobić numer 1 to też nie muszę go odkładać na bok.

Drugą kwestią jest obsługa niektórych aplikacji, jak chociażby Reeder 2 czy Flipboard, które uruchamiam codziennie kilkukrotnie, jeśli nie częściej. Obie mogę obsługiwać jedną ręką na iPadzie rMini – tą, w której go trzymam. Robię to kciukiem, podtrzymując tablet palcami za plecy. W iPadzie Air nie jest to możliwe niestety – wymaga dwóch rąk.

blogPW1_8009_2000px

Pisanie na klawiaturze ekranowej

To dosyć ważna dla mnie kwestia i powinna też takową być dla osób, które korzystają z ekranowej klawiatury do pisania dłuższych tekstów niż jednozdaniowe odpowiedzi na maila. Air umożliwia dwa sposoby pisania:

  • w ustawieniu pionowym, kciukami
  • w ustawieniu poziomym, dziesięcioma palcami, po podparciu go na przykład na nodze

Ta druga metoda potrafi być sporo szybsza jeśli piszemy coś dłuższego. Wymaga naturalnie wprawy, ale bardzo sobie to ceniłem w swoim iPadzie 3. rMini, dla kontrastu, umożliwia pisanie (wygodne!) tylko kciukami, w obu orientacjach. Pionowe pisanie kciukami jest jednak sporo wygodniejsze niż na Airze, a poziome zbliżone pod względem komfortu. Niestety nie da się pisać jak na fizycznej klawiaturze – nie brakuje mi tego, ale bardzo miło to wspominam.

Wydajność

Różnic widocznych gołym okiem brak, ale mogą potencjalnie być widoczne przy intensywnych grach czy aplikacjach – iPad Air potrafi po prostu dłużej pracować na pełnych obrotach. rMini szybciej ogranicza prędkość procesora. 99.9% userów nie zauważy tego, a oba są szybsze niż Stig w Pagani Huarayayayahahaha.

Temperatura obudowy

Oba są zimne w dotyku niczym maska samochodu po nocy przy temperaturze powietrza wynoszącej około 20 stopni Cejsjusza. Nie udało mi się ich rozgrzać.

blogPW1_8893_2000px

Na koniec

iPad Air to absolutny mistrz wśród tabletów dzisiaj. Jego ekran, głównie przez jego rozmiar, jest po prostu niesamowity. rMini niewiele mu w tej kwestii ustępuje, ale mniejszy rozmiar robi mniejsze wrażenie, pomimo dostarczania większej ostrości. Jest jednak znacznie bardziej poręczny i to pomimo diety odchudzającej Aira, dzięki czemu częściej go używam. Aira nie wyjmę z torby w autobusie do czytania; Miniaka tak.

Oba są świetne i pomimo, że mają identyczne serca to ich przeznaczenie jest skrajnie różne. W kwestii doboru ciężko mi coś więcej doradzić – większość co było do powiedzenia już napisałem tutaj, w pierwszych wrażeniach rMini.


P.S. Zostaję z rMini.

P.P.S. Żona jest zachwycona swoim Airem. Obiad dostałem.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.