iPad Mini z ekranem Retina – pierwsze wrażenia

Na dniach pojawi się grudniowy iMagazine, w którym do spółki z Norbertem przedstawiamy Wam nasze spojrzenie na nowego iPada Mini z ekranem Retina. Wiem jednak, że jutro jest Black Friday w Apple Store i wielu z Was chciałoby coś sobie zamówić, więc postaram się przekazać Wam kilka przemyśleń i pierwszych wrażeń.

Małe jest piękne

Tych pierwszych kilka dni z rMini przekonały mnie ponownie do tego rozmiaru po kolejnym obcowaniu z iPadem Air.

Jeśli czytaliście moje recenzje iPada Mini to wiecie, że jestem fanem mniejszego formatu ze względu na jego mobilność. Jednocześnie niedawno przebąkiwałem coś o tym, że kupię iPada Air jeśli jego waga spadnie z 600+ gramów do 450. Niestety, ale udało się firmie z Cupertino zejść do 470 z małym hakiem. To bardzo mało, ale jednocześnie nadal sporo więcej niż waży Mini. Tych pierwszych kilka dni z rMini przekonały mnie ponownie do tego rozmiaru po kolejnym obcowaniu z iPadem Air, który rzeczywiście jest niesamowity, ale częściej zostawiałbym go w domu niż brał ze sobą.

Co ciekawe, czuć większą wagę nowego Mini, szczególnie jeśli pod ręką mamy poprzednika, ale bardzo szybko – to kwestia piętnastu minut – przyzwyczaiłem się do nowej wagi.

Ekran

Zauroczyłem się.

Pomimo, że ekran Mini z Retiną ma gorsze pokrycie sRGB niż iPad Air, to kolory nadal są bardzo dobrze odwzorowane, a sam ekran sprawia świetne wrażenie, szczególnie przy renderowaniu tekstu lub oglądania fotografii w wysokiej rozdzielczości. Staram się takowe tutaj zawsze umieszczać, gdybyście przypadkiem chcieli zobaczyć na czym polega różnica względem starych iPadów lub zwykłych komputerów. Hmm – może przy okazji czas zrobić stronę testową…

Przez moment chciałem go zwrócić z tego powodu, ale po paru dniach przekonał mnie – zauroczyłem się. Ponadto wiem, że z Mini będę częściej korzystał niż z Aira.

Wydajność

Pierwszy raz mamy dostępne iPady w dwóch różnych rozmiarach o praktycznie identycznych podzespołach. Jedyna różnica pomiędzy Airem, a rMini to obecnie o 0.1 Ghz niższe taktowanie SoC¹:

• iPad Air – 1.4 GHz
• iPad Mini z ekranem Retina – 1.3 GHz
• iPhone 5S – 1.3 GHz

Wybór powinien być zatem prostszy, bo trzeba jedynie zdecydować jaki chcemy mieć rozmiar. W praktyce jednak tak nie jest. Który zatem wybrac?

iPad Air czy rMini? Wi-Fi czy LTE?

Dla mnie rMini jest również wygodniejsze w domu, ponieważ często korzystam z niego przemieszczając się na przykład pomiędzy kuchnią, a kanapą. Dzięki temu korzystam z niego częściej niż jak miałem jeszcze iPada 3. W praktyce jednak wybierałbym rozmiar stosując następujące argumenty:

• Mini z Retiną – jeśli planujemy z iPadem przemieszczać się poza domem częściej niż raz w tygodniu
• iPad Air – jeśli głównie będziemy korzystali z niego w domu
• Mini z Retiną – jeśli chcemy na nim dużo czytać RSSów i książek
• iPad Air – jeśli chcemy docenić w pełni magazyny z Newsstanda
• Mini z Retiną – jeśli nie zależy nam na idealnym pokryciu przestrzeni sRGB (90% ludzi w ogólnie nie zobaczy różnicy, szczególnie facetów)
• iPad Air – dla kobiety zamiast komputera
• Mini z Retiną – dla kobiety, która chce go nosić ze sobą w torebce
• Wi-Fi – jeśli w miejscach, w których planujemy z niego korzystać jest internet (u rodziny, w biurze, itp.)
• LTE – jeśli często korzystamy z niego w biegu w miejscach bez Wi-Fi

Pełna recenzja?

Na pewno napiszę pełną recenzję iPada Mini z ekranem Retina, ale nastąpi to najwcześniej za dwa tygodnie i prawdopodobnie przeczytacie ją w styczniowym numerze iMagazine. A jeśli macie pytania to zapraszam do komentarzy.