Z pewną dozą rozbawienia oraz przerażenia czytałem dzisiaj w internecie różne komentarze na tematy Samsungowo-USB-owe i przy okazji dorzuciłem swoje trzy grosze. Dyskusja pod wpisem miała akurat wyjątkowo spokojny charakter, ale na swoje nieszczęście wszedłem na kilka innych, wiodących portali technologicznych i totalnie załamał mnie poziom komentarzy. Nie, nie będę linkował. Nie warto.
Po drugie, lubię się z nim droczyć, bo nie obraża się na zaczepki. A po trzecie – po prostu go lubię.
Michał Zieliński przy okazji, co zbiegło się nieszczęśliwie w czasie, spisał swoją Apple’ową autobiografię, którą przeczytałem i do której miałem w zasadzie dwa zastrzeżenia czysto techniczne — w sprawie gwarancji oraz jeszcze jakiejś bzdury. Nie pamiętam nawet jakiej w tej chwili … nie ważne. Pogadaliśmy sobie z Michałem chwilę, a po paru minutach wyraziłem swoje zdanie na temat ciągłego, powtarzającego się regularnie od roku, narzekania na ceny kabli Apple. Nie miało to nic wspólnego z Michałem, ale niestety wielu z moich twitterowych followersów doszło do wniosku, że to po nim jadę. Po pierwsze, Michał jest młody i rozumiem jego punkt widzenia, bo sam kiedyś miałem 18 lat. Dawno temu, ale jednak. Po drugie, lubię się z nim droczyć, bo nie obraża się na zaczepki. A po trzecie – po prostu go lubię. Szkoda, że te osoby odebrały to tak, a nie inaczej – nie wpłynę na ich tok myślenia, ale na przyszłość na serio sugeruję więcej dystansu do pewnych rzeczy niż zakładanie najgorszego z góry.
Zgodzę się natomiast, że nie są tanie. Tyle, że nie rozumiem narzekań na ten temat.
Ale miało być o kablach Lightning. Otóż regularnie, tutaj i w wielu innych miejscach, ludzie narzekają na ich cenę. Kosztują po 80 PLN i są “podłej jakości.” Nie mogę się z tą tezą zgodzić, bo mam ich trzy sztuki, nie traktuję lekko, a nic się z nimi nie dzieje. Zgodzę się natomiast, że nie są tanie. Tyle, że nie rozumiem narzekań na ten temat.
Czy jeśli kupujecie samochód, to dowiadujecie się przy okazji ile kosztuje jego utrzymanie? Części zamienne? Serwis i jego koszty? Nowe opony? To nie sztuka kupić Ferrari … sztuką jest go utrzymać. Czy kompletując sobie aparat patrzycie na cenę samego korpusu czy orientujecie się ile kosztują dodatkowe baterie, jakie obiektywy są Wam potrzebne i jaką torbę do całości dobrać? To chyba oczywiste.
Dlaczego więc, do jasnej cholery, tak narzekacie na wysoką cenę kabli Lightning od Apple?
Oto kilka przykładów cen różnych akcesoriów, wszystkie z jednego sklepu:
- kabel microUSB Samsung – 22 GBP
- kabel microUSB Nokia – 17 GBP
- kabel Dock do USB Apple – 8 GBP
- kabel microUSB Sony – 5 GBP
- kabel microUSB HTC – 9 GBP
- kabel microUSB Google – 42 GBP
- kabel Lightning Belkin – 26 GBP
- kabel Lightning Apple (1 m) – 15 GBP
- kabel Lightning Apple (0.5 m) – 15 GBP
42 funty za kabel od Google’a? Dlaczego nie narzekacie na niego?
Tak sobie patrzę i widzę, że Apple nie wypada najgorzej, a z góry uprzedzam, że nie wiedziałem jaki będzie końcowy wynik. 42 funty za kabel od Google’a? Dlaczego nie narzekacie na niego? A patrzyliście w ogóle na rodzime aukcje, aby sprawdzić realne ceny kabli Lightning? Nie? No więc, uwaga, złapcie się za majtki (ja musiałem) …
Dla niektórych moich followersów wydanie 20K na Maka Pro to mniejszy wysiłek niż puszczenie dobrego bąka.
Najtańszy kabel Lightning zaczyna się od 3.49 PLN. Za tyle dzisiaj ciężko piwo kupić. Są też po 10, 20, 30, 40, 50 i więcej. Podejrzewam, że każdy sklep będzie miał różne wyniki. Nie zmienia to faktu, że oryginalny kabel jest drogi, tak samo jak oryginalne części zamienne do samochodów. Jak nie chcecie tyle płacić to macie wybór – są tanie, tańsze i najtańsze zamienniki. Nie odpowiadają Wam, bo są jeszcze gorsze? Kupcie telefon innej marki. Jak kogoś nie stać na Mercedesa to kupuje Volkswagena. Albo Skodę. Who cares?! Powody mogę być też czysto emocjonalne. Dla przykładu, nie kupię nigdy już nic od Sony, bo próbowali mnie zrobić kiedyś na szaro. Nie pozwoliłem sobie na to i postanowiłem się tego trzymać. Nie interesuje mnie też zaglądanie do czyjegoś portfela, ani to ile kto na coś wydaje. Dla niektórych moich followersów wydanie 20K na Maka Pro to mniejszy wysiłek niż puszczenie dobrego bąka. Cieszę się, że dobrze sobie ułożyli życie, a zawiść to podła cecha.
Dajcie tylko spokój tym narzekaniom na cenę głupiego kabla! Ani razu nie skomentowałem cen akcesoriów do własnego Nexusa 4, który niedawno trafił w szczęśliwe ręce, i to pomimo że cena ładowarki była w pewnym momencie wyższa niż uznałem za stosowne – importowana z Niemiec kosztowała ponad 100 PLN (bez przesyłki). Ale to nie koniec …
Sprawiedliwe? Nie. Ale nie sprawdziłem tego wcześniej, więc wyboru nie miałem. Moja wina.
Była jeszcze burza o to, że kable się psują. A przynajmniej takie tweety otrzymałem w odpowiedzi. Owszem psują się. Wszystko się z czasem psuje. Za głupi napęd do odtwarzacza Blu–ray zapłaciłem ponad 500 zeta, a nowy mogłem kupić za 700. Sprawiedliwe? Nie. Ale nie sprawdziłem tego wcześniej, więc wyboru nie miałem. Moja wina. Ale kable są przecież na gwarancji. Dlaczego więc, drodzy użytkownicy z uszkodzonymi kablami, nie udaliście się do Apple lub sprzedawcy, aby zgłosić to na gwarancję? Gdyby Wam jej odmówili to rozumiem żal i gorycz. Ale skoro nawet nie spróbowaliście, to nie rozumiem skąd biorą się łzy.
Nie płaczcie, że Apple jest złe, bo microUSB można kupić za 10 zeta.
Każdy z nas na wszystko patrzy przez własny pryzmat doświadczeń, wrażeń i osobistych przekonań. Czasami też przez stan konta. Uszanujcie zatem fakt, że dla mnie 80 PLN za taki kabel uważam za zło konieczne. Taki telefon sobie wybrałem i jeśli chcę zapłacić tyle za kabel to moja sprawa. Jeśli Wy nie chcecie, to Wasza sprawa, ale nie płaczcie, że Apple jest złe, bo microUSB można kupić za 10 zeta. Na pewno (nie sprawdziłem wszystkich, więc możliwe, że kłamię) nie od producenta Waszego telefonu, to raz. A dwa – Lightning też znajdziecie za niewielką kwotę, porównywalną z tą za uniwersalnego USB. To czy on będzie cokolwiek warty, to już zupełna inna para kaloszy – nie testowałem, więc nie wiem, ale u innych działają.
Uff. Wyrzuciłem to z siebie. Łódka była dobra, a siostra jest starsza o rok. Życzcie jej 100 lat – czasami tutaj zagląda. Idę spać. Dobranoc.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.