Byłem jedną z tych osób, której szczęśliwie udało się wylosować bilety na Euro. Nie kombinowałem zbytnio – w panelu wybrałem tylko, że chcę mieć jakiekolwiek bilety na jakikolwiek mecz w Warszawie. To wszystko było rzutem na taśmę, ponieważ ticketing portal działał jak chciał, czyli nie za bardzo.
Moje zdziwienie było ogromne. Aż cztery bilety. Na ćwierćfinał na Stadionie Narodowym. Do tego jeszcze możliwość wyboru kategorii. Fart. Niesamowity fart. Bilety są oczywiście do wykorzystania w dniu dzisiejszym i nie zamierzam tego przegapić. Trochę szkoda, że to nie nasi grają, ale zarówno Czechy jak i Portugalia dotychczas grali bardzo ładnie ze swoimi rywalami, więc jestem dobrej myśli.
Flaga narodowa gotowa, przebranie niestety nie (miałem iść jako Joker z Mrocznego Rycerza), ale co najgorsze: nie mogę zabrać ze sobą aparatu – iPhone będzie musiał wystarczyć. Mam tylko nadzieję, że nie stracę głosu…
Polska gola!
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.