Przemek Pająk podchodzi do tematu w sposób tylko sobie zrozumiały, więc pozwolę sobie odpowiedzieć subiektywnie na pewne kwestie poruszone przez niego.
Podstawowe wydawałoby się usługi technologicznej chmury, takie jak synchronizacja kontaktów, maila i kalendarzy nie powinny już dziś przysparzać żadnych kłopotów użytkownikom.
Tak. Jeśli korzysta się z jednej firmy. Nikt nie ma obowiązku współpracować z kimś innym. To tak jakbyś wymagał, żeby części zamienne do Mercedesa pasowały do Audi.
Nie dość, że jakość synchronizacji e-maila na koncie me.com wcale się nie polepszyła w stosunku do tej z poprzedniej wersji usługi (szybkość synchronizacji w desktopowych programach pocztowych ma się nijak do tej, którą oferuje Google, a webowy klient to już zupełny brak ergonomii).
Powiedziałbym, że SOA #11, ale to byłoby za proste. U mnie akurat iCloud działa bez zarzutu. Zresztą z MobileMe też nie miałem problemów. Nota bene działa też szybciej niż Google po Exchange i normalnie. Nie wiem skąd mogą brać się tak drastyczne różnice … może dostawca internetu po prostu?
Wprawdzie można zsynchronizować iCala z kalendarzem Google’a, ale usługa działa bezproblemowo jedynie w kierunku Google – iCal.
Czy Przemek tutaj pisze, że to iCal działa prawidłowo z Google Calendar, ale Google nie potrafi się sync’ować z iCal/iCloud? Czyli piłka leży po stronie Google’a? Nie rozumiem …
Oczywiście dodać pozycję kalendarza Google na Androidzie nie jest trudno. Gorzej z tym, że mimo iż taka pozycja istnieje potem w webowej wersji kalendarza Google’a, to iCal nie chce mi takich pozycji dodanych z Androida synchronizować.
Ponownie, skoro działa z GCal w wersji webowej, tzn. że Google coś miesza przy dodawaniu pozycji z Androida. Sorry Gregory, ale raczej starałbym się tutaj buga zgłosić do Google’a?
Prawda jest taka, że dopóki firmy będą ze sobą bezpośrednio konkurowały, to nie liczmy na sensowną i darmową synchronizację. Na dzień dzisiejszy mogę polecić jeden serwis, który zdaje egzamin:
Najprościej to po prostu zdecydować się na jedną platformę, a nie kombinować jak łysy koń pod górę. Albo rybka, albo akwarium jak mówi przysłowie.
- Standardowa odpowiedź administratora nr 1: „U mnie działa.” ↩
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.