Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

iPad 2 — jaki model wybrać?

· Wojtek Pietrusiewicz · 30 komentarzy

Już tylko dwa dni do premiery najnowszej zabawki Apple, a Ty nadal nie wiesz jaki model wybrać? Decyzja z pewnością nie jest łatwa, ale jest bardzo indywidualna — każdy z nas żyje w ciut innym środowisku, ma inne potrzeby i inaczej używa swoje gadżety.

WiFi czy 3G

To chyba najważniejsze pytanie … decydować się na model tańszy, czy wyposażony w moduł GSM z GPSem? Osobiście przez prawie rok, odkąd mam pierwszego iPada, nie miałem potrzeby skorzystać z GPS. Od tego mam w razie czego iPhone’a, a odkąd jest Hotspot to dane co kilka sekund przekazywane są do tabletu.

Znacznie ważniejszym aspektem jest 3G — sam zdecydowałem się nie brać tego modelu z prostej przyczyny: w 90% miejsc gdzie używam iPada jest WiFi. Przez resztę czasu mam do dyspozycji MiFi, a od niedawna, Hotspot w iPhone. Zaletą tego pierwszego jest niewątpliwie fakt, że dostarcza trochę internetu do wszystkich urządzeń. Sprawdza się to szczególnie za granicą, gdzie wystarczy kupić prepaida, aby reszta towarzyszy podróży miała też dostęp — wychodzi taniej przy okazji. MiFi na dodatek bierze standardowe miniSIM zamiast odmiany micro w iPad i iPhone, co odbiera konieczność ich przycinania. W Polsce natomiast mam do niego włożoną „służbową” kartę na abonament — nie mam cierpliwości do prepaidów, które kończą się dokładnie wtedy kiedy nie ma możliwości ich doładowania, a są akurat potrzebne. Suma sumarum bardzo rzadko korzystam ze wspomnianego MiFi, ale ma on jeszcze jedną ogromną zaletę: czas pracy na baterii wystarcza na cały dzień w odróżnieniu od iPhone, który pobiera 1% baterii na dwie minuty (mniej więcej).

Jest jednak niezaprzeczalna wygoda włożenia SIMa do iPada — jeśli często będziecie potrzebowali dostęp do netu z miejsc bez zasięgu WiFi, to odpada konieczność włączenia MiFi lub funkcji Hotspot. Prepaid vs. abonament — musicie zdecydować sami co bardziej się opłaca i do którego macie większą cierpliwość.

A pojemność?

Tutaj pojawia się kolejna przeszkoda, prostsza na szczęście do rozwiązania niż powyższa i wszystko zależy od tego ile multimediów zamierzacie trzymać na nim. Najwięcej zajmują filmy z iPhone i innych kamer, potem zdjęcia, muzyka i na koniec aplikacje.

Sam mam całą bibliotekę iPhoto i iTunes zsynchronizowaną … Nie korzystam z tej drugiej często, tym bardziej odkąd jest iTunes Home Sharing, ale mam miejsce, więc czemu nie. iPad, w połączeniu z adapterem HDMI, stał się świetnym narzędziem do pokazywania zdjęć na TV … i bez niego — stąd całe iPhoto leży mi w tablecie. Aplikacje to kolejne kilka GB, przy czym najwięcej miejsca zajmują gry.

16 GB polecam osobom, które mają niewiele multimediów i nie planują trzymać na nim filmów. Do muzyki znacznie lepszy i tak jest iPhone …

32 GB wydaje się być złotym środkiem — sam mieszczę się w tej granicy przy zsychronizowanych 16GB muzyki i całym iPhoto bez filmów. 64-kę mam dlatego, że na iPadzie trzymam kopie wszystkich zdjęć jak jadę w plener. 32 wolne GB akurat zmieszczą moje dwie 16-gigowe karty CF z lustrzanki.

64 GB polecam osobom, które chcą z różnych powodów mieć zapas lub możliwość syncu na przykład filmów dla dzieci lub chcą montować ambitniejsze rzeczy w iMovie dla iPada.

Jeśli macie dalsze pytania to zapraszam do komentarzy.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.