Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Czy developerzy w Mac App Store "wydymali" nas?

· Wojtek Pietrusiewicz · 16 komentarzy

Wczorajsza premiera Mac App Store przede wszystkim wzbudzała zachwyty nad prostotą instalacji i zarządzania aplikacjami oraz bezsensownym narzekaniem na brak pewnych programów. Dzisiaj pojawił się nowy temat …

Nie ma profesjonalnych programów!

Wiele osób marudziło, że nie ma takiego czy innego programu w Mac App Store. Narzekali nie na developerów, tylko właśnie na sklep Apple. To tak jakby mieć pretensje do sprzedawcy Mercedesa, że nie ma możliwości kupienia promu kosmicznego w salonie. Panowie opamiętajcie się! To developerzy nie chcieli lub nie zdążyli przygotować programów zgodnie z wymaganiami Apple (lub nie zostali przyjęci — w to wątpię patrząc ile shitu się tam znalazło).

„Wydymali nas!”

Drugim problemem, na temat którego już wczoraj szukałem źródeł, to problematyczność przeniesienia wcześniej zakupionych programów do Mac App Store. Za przykład weźmy Pixelmatora — Photoshopa for the rest of us — który obecnie jest w wersji 1.x. Ta sama wersja w Mac App Store kosztuje 50% taniej, ale ma pewien haczyk —  nie można pod nią podłączyć istniejącej, za którą klienci zapłacili nie małą kwotę.

Developer Pixelmatora przenosi się całkowicie na Mac App Store i od wersji 2.0 zaprzestaje sprzedaży programu tradycyjnymi metodami. Teoretycznie więc, obecni użytkownicy zostają na lodzie. Wynagrodzeniem dla nich będą nadal darmowe uaktualnienia dopóki nie pojawi się nowsza wersja 2.

Problemem zatem jest konieczność wydania kilkudziesięciu dolarów na tą samą aplikację, żeby mieć ją powiązaną z App Store oraz za jego pomocą otrzymywać uaktualnienia. Tyle, że większość ludzi nie zauważa, że w zasadzie płaci za upgrade do wersji 2.0, tyle że znacznie wcześniej. Swojego rodzaju preorder. Jestem przekonany, że jak Pixelmator 2.0 pojawi się wyłącznie w Mac App Store to jego cena ponownie wróci do $50.

Drodzy użytkownicy Pixelmatora: jeśli macie zamiar kupić wersję 2.0 to możecie to zrobić dzisiaj dwa razy taniej (lub nie — tutaj już moje gdybanie na temat ceny), albo poczekać aż pojawi się nowa wersja i dopiero wtedy zapłacić. Nie rozumiem czemu czujecie się „wydymani”.

Sytuacja nie przedstawia się już tak pięknie w przypadku CoverSutra, którą to wczoraj kupiłem za 16 PLN. Otóż Sophiestication Software całkowicie przeniosło się na Mac App Store i poprzednia wersja 2.0 jest ostatnim uaktualnieniem. Jeśli chcemy mieć nowszą (obecnie 2.5) to musimy wyłożyć €4 w sklepie Apple za update, który normalnie byłby darmowy. Sophie na szczęście (dla tych, którzy jednak chcą mieć nowszą wersję) znacząco obniżyła cenę. Zupełnie akurat nie żałuję tej kwoty, bo poprzednią wersję i tak kupiłem w super promocji.

Powyższe przykłady jednak świetnie obrazują problem jaki powstaje przy przenosinach do Mac App Store. W przypadku Pixelmatora specjalnie nie widzę problemu — jak wyjdzie wersja 2.0 to zamiast kupować ją przez WWW po prostu kupi się w Mac App Store. Podejrzewam jednak, że będzie droższa niż gdybyśmy ją kupili teraz. Z kolei za CoverSutrę de facto płacimy dwa razy.

Niestety Apple nie oferuje żadnej możliwości przeniesienia licencji do swojego sklepu i developerzy musieli zdecydować się na poświęcenie się w pełni Mac App Store lub utrzymywaniu obu metod sprzedaży (lub ewentualnie pominięcia nowej platformy). Rozumiem ich chęć jak najszybszego odcięcia się od konieczności utrzymywania własnego sklepu, gdyż znacząco zwiększa to wygodę, ale jednocześnie nie uważam, żeby na przykładzie Pixelmatora ktokolwiek miał się czuć „wydymany”.

Uwaga

Pomimo, że nasze zainstalowane wcześniej programy pokazują się jako Installed w Mac App Store, to nie będziemy otrzymywali aktualizacji z poziomu samego sklepu, tylko tradycyjną metodą. Przenosiny wymagają ponownego zakupu programu lub, co wydaje się bardziej rozsądne, poczekania na kolejną wersją, która i tak będzie płatna.

Na koniec

Nie za bardzo rozumiem tego owczego pędu do przenosin naszych programów na Mac App Store. Przecież niczym się nie różnią od tych w nowym sklepie. Wyjątkiem mogą być promocyjne oferty typu „kup dzisiaj, a za darmo dostaniejsz update do kolejnej wersji zamiast płacić pełną kwotę”.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.