Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Ceremonia Otwarcia Letnich Igrzysk Olimpiad Specjalnych w Warszawie 2010

· Wojtek Pietrusiewicz · 4 komentarze

Kilka dni temu miałem zaszczyt uczestniczyć w tytułowym wydarzeniu na stadionie Legii. Impreza była doprawdy imponująca z wieloma wpływowymi ludźmi obecnymi na otwarciu, w tym Prezydentem Komorowskim i Pierwszą Damą, Panią Kwaśniewską, Mickiem Hucknallem z Simply Red oraz wieloma celebrytami zasiadającymi na trybunach. BOR dbał o bezpieczeństwo, tylko raz prosił o zrobienie przejścia (zamiast drugiej prośby sami je robili), a rząd limuzyn w garażu pod stadionem był sprawdzany przez nich na wylot. Atmosfera, szczególnie wsród odwiedzających, była bardzo pozytywna, a trybuny pełne. Było jednak kilka wydarzeń, które popsuły obraz zabawy … Mam nadzieję, że tylko garstce osób.

Wszystko zaczęło się dobrą godzinę przed rozpoczęciem, kiedy byłem na płycie stadionu wraz z etatowymi fotoreporterami. Najpierw pojawił się BORowiec z informacją, że możemy robić zdjęcia gdzie chcemy, ale zabrania się wchodzenia na scenę oraz jej schody. Po chwili osoba z biurze prasowego dodała żebyśmy nie zasłaniali kamer TVP. Po kolejnych kilku minutach pojawił się operator publicznej telewizji i poinformował nas, że możemy przebywać tylko z tyłu, za pierwszymi rzędami uczestników Olimpiady oraz przede wszystkim za rzędami kamer. W odpowiedzi padło kilka niecenzuralnych słów — co jak co, ale operatorzy nie są organizatorami i nic im do tego! Ten próbujący się wyróżnić pracownik TVP jednak uparcie zdecydował się wtykać nos w nieswoje sprawy.

Podczas prezentacji wchodzących na stadion uczestników, poszczególnym reprezentacjom towarzyszyli celebryci, między innymi Mick Hucknall, p. Komorowska i zawsze elegancka p. Kwaśniewska. Fotoreporterzy oczywiście szli tyłem, fotografując ich z każdej strony. Wiecie jak to wygląda — hieny upolowały swoją zdobycz, ale z jako taką kulturą i bez zbędnych przepychanek. Inaczej: BOR nie reagował, więc nie było źle. Jednak w pewnym momencie, wspomniany operator TVP pojawił się i zdedcydował, że sytuacja mu nie odpowiada. Zdecydował się zabawić w ochroniarza … a że ważył dobre 150kg to miał czym. Niczym taran, rozłożył ręce i zaczął odpychać tłum z aparatami sprzed żon Prezydentów. Jako, że marny ze mnie fotoreporter, postanowiłem trzymać się z boku i miałem świetny pukt widzenia na całe zajście. Przypominam, że BOR na nich nie reagował, jednak dla dwóch fotoreporterów przebrała się miarka — dwoma szybkimi ciosami w twarz pozbyli się przeszkody i wrócili do pracy. Krew się polała, ale przecież najważniejsze — zdjęcia — zostały zrobione.

Smutne w tym wszystkim jest to, że obraz tej wspaniałej imprezy (przynajmniej mnie) popusuła szamotanina kilku prostaków. Nie uważam, aby operator TVP miał robić za ochroniarza. To nie jego miejsce — od tego był BOR i skoro nie reagował, to znaczy (dla mnie), że nie było na co. Panowie fotoreporterzy jednak nie powinni byli używać przemocy — są pewne zasady, których się nie łamie! Szczególnie w trakcie paraolimpiady, gdzie uczestnicy to wspaniali ludzie. Nie wspominam nawet o niepisanym prawie w temacie …

Powtarzam się, ale mam nadzieję, że przede wszystkim zawodnicy nie widzieli tego zajścia — to wszystko dla nich przecież. Dobrze, że są tacy ludzie jak p. Niemczycki, potrafiący pomagać potrzebującym i skrzywdzonym.

Odwiedzajcie AWF, SGGW i parę innych miejsc takich jak HulaKula czy Arena na Ursynowie — zabawa jest przednia, a możliwość pokibicowania zawodnikom bezcenna.

Galeria

Kliknięcie powiększa zdjęcie. Z góry przepraszam za branding na środku zdjęć.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.