Najnowsze plotki od osoby powiązanej z Apple sugerują, że firma z Cupertino już od dłuższego czasu pracuje nad kolejną iteracją Apple TV; produktu, który — umówmy się — nie zawojował rynku w stylu iPhone. Nowa wersja została niektórym opisana jako „iPhone bez ekranu”.
Projekt nowej platformy TV ma uwzględniać nadchodzący iPhone OS 4. Ma również bazować na podobnych podzespołach, czyli procesorze A4 oraz 16GB pamięci flash. Będzie natomiast wspierany standard 1080p1, chociaż znając Apple podejrzewam że będzie ograniczony do pewnego bitrate’u oraz specyfikacji. MKV raczej na tym nie obejrzymy … bez jailbreaka. Nie wątpię że ten ostatni się pojawi w takiej czy innej formie.
Zastanawiacie się zapewne jak na tych 16GB zmieścimy setki GB filmów i muzyki — otóż do tego celu będzie służyła nam chmura. Czyżby to był owoc zakupu firmy Lala? Niezbędne będzie szybkie łącze internetowe, ponieważ strumieniowanie danych w HD wymaga odpowiedniej przepustowości. Blu-ray jednak nie musi się bać konkurencji — średni bitrate filmu na tym formacie wynosi 15-20Mbps. Wartość nie do uzyskania w normalnych warunkach w domu.
Na koniec zostawiłem jeszcze dwa smakowite kąski. Otóż wymiary nowego Apple TV mają być bardzo małe. I/O2 będzie tylko za pomocą wyścia video (HDMI?) oraz zasilania. Drugą niespodzianką ma być cena. $99. Dziewięćdziesiąt dolarów! Ninety! Neunzig! Quatre-vingt-dix! Amerykańskich.
Nie muszę chyba sugerować wstrzymania się z zakupem obecnej wersji?
Nie wiadomo jeszcze nic na temat aplikacji z App Store, ale być może za pomocą Apple TV sterowanego przez iPhone lub iPad powstanie nowa platforma do gier — to już moje własne domysły.
Zapowiedzi raczej nie spodziewałbym się na najbliższym WWDC, którego relację będziemy prowadzić na żywo wspólnie ze StreamOnline.pl, ale miejmy nadzieję że nie jest to kolejna bzdura wymyślona przez analityków.
Co to tym wszystkim myślicie?
Źródło: Engadget
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.