Dzisiaj dojechał Iwony iPad Air 2 w konfiguracji srebrnej, bez modułu LTE i z 64 GB pamięci flash. Ponoć w środku siedzi A8X z trzema rdzeniami i 2 GB RAM – to się okaże później. Tymczasem iPad się restoruje z backupu Iwony – zgadza się, nie mojego; takim jestem dobrym mężem! Ale pewnie bardziej interesują Was zdjęcia i pierwsze wrażenia…
Jak tylko odebrałem pudełko od kuriera to stwierdziłem, że chyba zaszła jakaś pomyłka – nie pamiętałem, że całość jest taka mała. W każdym razie kurier na „pace” miał więcej sztuk od Apple – mieliśmy szczęście, że byliśmy na początku jego trasy. Szybko rozpakowałem pudełko, zobaczyłem że to rzeczywiście nowy Air i przystąpiłem do wyjmowania go z folii – tylko coś mi się nie zgadzało. Jakiś taki… lekki. Podłączyłem go w każdym razie do iTunes, aby przywrócić z backupu i rozpocząłem macanie.
Nie ma dużej różnicy względem iPada Air 1. Wizualnie. Co innego jeśli chodzi o wrażenie w ręce. To w połączeniu z niższą wagą powoduje, że zupełnie inaczej w niej leży. Mam nadzieję, że zbliży się pod tym względem do iPada Mini – stwierdzenie tego definitywnie będzie to wymagało oczywiście przynajmniej kilku dni testów, ale to w końcu pierwsze wrażenia.
Kamera wygląda znacznie lepiej – nigdy nie leżał mi ten pierścień wokół obiektywu w poprzednich modelach. Zabrakło niestety przełącznika blokady – tego będzie mi bardzo brakowało; korzystałem z niego dziesiątki razy dziennie.
Nowy Touch ID wydaje się być mniejszy niż ten w iPhone 6, ale iFixit podpowiada, że jest najprawdopodobniej złożony z tych samych podzespołów – to dobrze, bo jego dokładność jest znacznie wyższa.
Oprócz tego drobiazgu otrzymujemy nowe przycisku do regulacji głośności – są osadzone w delikatnym zagłębieniu, podobnie jak w iPhonie 6. Na plus.
Powyżej macie dwa zdjęcia iPada Air 2 (na górze) i Air 1 (na dole). Mam nadzieję, że udało mi się pokazać drastyczną różnicę w odległości ekranu od szyby. Ten jest w końcu połączony z nią, podobnie jak w iPhonie. Wstępnie wygląda świetnie! Ciężko mi powiedzieć coś na temat samych kolorów na tę chwilę, ale zapowiada się wyśmienicie.
No i nie mogło obyć się bez grawerunku – Iwona odmówiła wymiany iPada dopóki nie zapewniłem jej, że będzie identyczny z tym co na jej Airze pierwszej generacji.
Jeśli macie jakieś pytania to zapraszam do komentarzy. Na swojego iPada Air 2, 64 GB z LTE i w kolorze złotym, nadal czekam.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.