Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

A może iPad mini z ekranem Retina zamiast iPada 2?

· Wojtek Pietrusiewicz · 15 komentarzy

Wczoraj na Twitterze, przy okazji przecieku o tym, że odnaleziono w iOS 7 beta 4 odniesienia do Apple A6 w kolejnej generacji iPada mini, zacząłem zastanawiać się nad przyszłością tego rynku. Dzisiaj, patrząc jak powoli posuwa się pasek renderowania w Compressorze, myślałem o tym jeszcze więcej. Miałem nawet prawie identyczne przemyślenia do Norberta, który wczoraj na ten temat pisał

Mam jednak nadzieję, że będzie to tylko słabsza wersja iPada mini, czyli obecny iPad mini w tańszej wersji bez Retiny ale z nowym procesorem. Oprócz niego pojawi się zupełnie nowa wersja z procesorem A6X i ekranem o dużej rozdzielczości.

Dzisiaj rano jednak dostałem kolejnego maila reklamowego od Apple, tym razem promującego wszelkiej maści akcesoria, i pomyślałem o obecnej ofercie, na którą składają się trzy modele: iPad 2 z ekranem 1024×768, iPad 4 z Retiną oraz iPad mini z analogiczną rozdzielczością jak ten pierwszy i najstarszy.

W Nadgryzionych kiedyś poruszałem temat poniekąd powiązany. Nie pamiętam teraz nawet w którym to było odcinku, ale zastanawiałem się na głos czy przypadkiem iPad 2 nie jest tak długo w ofercie celem zobaczenia co klienci wolą: ekran o przekątnej 7.95“ czy 9.7”. iPad 2 i mini są w zbliżonych cenach, a to pozwala łatwiej określić potrzeby. Jeśli 2–ka sprzedaje się lepiej to oznacza, że cena $499 za iPada 4 jest zbyt wysoka dla większości, a niższy o $100 pułap znacznie bardziej przystępny. Jeśli to jednak iPad mini wyraźnie wygrywa, to nie ma dalej sensu produkować iPada 2. Logiczne.

Jeśli to wszystko połączymy ze sobą to maluje się przed nami jeden z możliwych krajobrazów, w którym na rynku będą następujące modele: iPad mini z Apple A6/A7 za $329, iPad mini z Retiną i A6X/A7X za $399 oraz duży iPad 5 z A6X/A7X za $499. To oczywiście tylko moje przypuszczenia, zakładając, że iPad 2 sprzedaje się gorzej od mini — potencjalnie brzmi bezpiecznie, ale nie mam ścisłych danych, którymi mógłbym to poprzeć.

Nie jest to jednak obraz, na który chciałbym jako konsument, patrzeć. Brzmi to jednak sensownie patrząc na to co ostatnio dzieje się z marżami na elektronice tworzącej erę post PC — spadają od jakiegoś czasu i to prawdopodobnie jeden z powodów dla negatywnego trendu cen akcji Apple. Nie pomagają firmy takie jak Google, które hardware sprzedają poniżej kosztów, rekompensując je zwrotem z usług. Apple ma odwrotną filozofię — zarabia na hardwarze, dając w zamian za darmo (lub prawie za darmo) software, podczas gdy Google pcha swój software wszędzie gdzie może, oferując jednocześnie tani hardware. Oba modele biznesowe sprawdzają się dla nich, w mniejszym lub większym stopniu, a jako, że nie mam zamiaru oceniać tutaj moralności ani etyki takich czy innych praktyk, to temat pozostawię na inny dzień.

Wracając jednak do mojej artystycznej wizji … zapłacilibyście $399, czyli około 1699 PLN (patrząc na cenę iPada 2 w Polsce) za iPada mini z ekranem Retina, bez modemu, w wersji 16 GB?

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.