Paweł Opydo:
Pominę sam fakt sprowadzania grupy ludzi czekających na premierę iPhone do “stania w kolejce”. Gdyby chodziło im tylko o kupienie telefonu, toby go sobie zamówili w pre-orderze i czekali na kuriera. Ale tu chodzi o uczestniczenie w wydarzeniu, bycie na premierze sprzętu na który się czeka, obcowanie z innymi ludźmi mającymi bzika na punkcie Apple. Ciekawe, że osoby niepodzielające tej pasji tak łatwo oceniają uczestników takiej akcji, uznając ich za “niewolników konsumpcjonizmu”.
Wiele osób wielu rzeczy nie rozumie, a to się nigdy nie zmieni. Zawsze będzie ktoś z negatywnym podejściem do życia, którego celem jest tylko krytykowanie bez żadnych sensownych argumentów. Nasze narodowe „dosrać mu, bo <wstaw tutaj jakikolwiek powód>” jest jak zawsze na czasie.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.