Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Windows to jednak porażka (w tym konkretnym przypadku)

· Wojtek Pietrusiewicz · 32 komentarze

Właśnie spędziłem godzinę na próbie podłączenia korporacyjnego laptopa1, działającego w oparciu o Windows XP oraz coś co nazywa się Odyssey Client Manager2, najpierw do internetu za pomocą Bluetooth i również korporacyjnego telefonu komórkowego3, a następnie do mojej domowej sieci WiFi.

Niestety godzina została zmarnowana, a pomoc techniczna owej korporacji doszła do wniosku, że jedno z urządzeń musi być zepsute. Prawda jest taka, że oba pracują prawidłowo jednak oprogramowanie wymagane na komputerze jest tak nieintuicyjne, tak skomplikowane i tak miesza w systemie, że skorzystanie z natywnych okien dialogowych lub narzędzi dostarczanych przez Lenovo, jest niemożliwe – są po prostu zablokowane.

Serio – ja rozumiem, że potrzebne są niektóre aplikacje i w takich środowiskach nie da się pracować na alternatywnych systemach operacyjnych, ale całość jest totalną porażką. Nie da się przykładowo zaktualizować wspomianego komputera do Windows 7, ponieważ pewna aplikacja Microsoftu nie współpracuje z nim prawidłowo. Windows też jest tworem Microsoftu, gdybyście nie wiedzieli. Jednocześnie współczuję informatykom, którzy muszą to ogarnąć – niestety nie mogę Wam pokazać ilość shitu i rozwiązań producentów trzeciech jakie jest potrzebne, aby działał zwykły VPN.

Nie jestem i nie będę w stanie pojąć jak można decydować się na rozwiązania, które powodują tak ogromne problemy. Sam zajmuję się znacznie bardziej skomplikowanymi pod względem hardware’u instalacjami, ale mają maksymalnie uproszczoną funkcjonalność. No, ale działają pod kontrolą QNX …

  1. Thinkpad T420.
  2. Soft do łączenia się z WiFi.
  3. Nokia E52.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.