Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Google znokautowało Apple? Nie tak szybko …

· Wojtek Pietrusiewicz · 38 komentarzy

Dzisiaj niestety muszę ponownie rozłożyć artykuł na czynniki pierwsze – tym razem chodzi o wpis Rafał Gdaka na Wiadomości 24.

W tym roku, moim zdaniem po raz pierwszy, gigant z Mountain View zostawił w tyle swojego największego rywala, czyli Apple. Konferencja Google przynosi techniczny nokaut i pokazuje, która firma jest innowatorem.

Opinii ciężko zaprzeczyć, bo to indywidualna sprawa, ale spróbujmy i tak … Słowem klucz tego wpis będzie „innowator”. To ważne słowo, którego nie należy nadużywać.

Od kilku tygodni spekulowano, że Google pokaże swój tablet. Tak się też stało. Nexus 7 to 7-calowe urządzenie z ekranem o rozdzielczości 1280 x 800, czterordzeniowym układem NVIDIA Tegra 3 i 1 GB pamięci RAM oraz obsługą NFC.

Pierwsze powód nokautu: 7″ tablet. Takie już niestety są na rynku od wielu lat i są, jakby nie patrzeć, mniejszą kopią iPada.

Android 4.1 niesie również sporo zmian funkcjonalnych.

Oto druga zaprezentowana rzecz. Wnosi innowacje? Nope. Nowe funkcje? Tak. Skopiowane elementy? Też.

Podczas konferencji zaprezentowano również Nexusa Q. To urządzenie multimedialne, które podłączymy np. do telewizora czy sprzętu audio. Umożliwi nam oglądanie filmów na YouTube, słuchanie muzyki, korzystanie z wszystkiego, co zapewnia pełne Google Play. Nexus Q ma 16 GB pamięcu, 1 GB RAM, obsługuje NFC i oczywiście WiFi, posiada porty microUSB i HDMI. Gadżet dostępny będzie w Stanach Zjednoczonych za dość spore pieniące – 299 dolarów.

Hmm … skąd ja to znam. Ależ oczywiście … Apple TV jest od wielu lat na rynku, a ostatnie dwa modele kosztują 99 dolarów. Może w takim razie chodzi o innowacyjną cenę? Punkt dla Google.

Wymieniłem najważniejsze nowości. Można również wspomnieć okulary Google Glass, dzięki którym zobaczymy świat z perspektywy osoby noszącej je.

Rafał wymienił jedynie drobnostki w porównaniu z Glass, który ma szansę na rynku. Niewielką, ale jednak szansę.

Konferencja I/O to według mnie techniczny nokaut wobec WWDC Apple. Pierwszy raz od dawna mam poczucie, że Google zostawiło swojego głównego rywala daleko w tyle. Paradoks polega na tym, że na I/O nie jesteśmy świadkami rewolucji.

Dokładnie tak samo jak na WWDC jeśli chodzi o oprogramowanie, z jedną różnicą – Apple pokazał sprzęt (Retina MacBook Pro), który można kupić dzisiaj.

Obecnie firmy są na etapie ewolucji – Apple wprowadza funkcje, z których większość użytkowników nie skorzysta, ale mają specjalistyczne zastosowanie. Najlepszym przykładem, pomimo że nie pojawił się w tej wersji iOS, jest Newsstand. To specjalistycze API dla niewielkiego grona aplikacji. Tak też wyglądają nowe API wprowadzone w iOS 6 – większości z nich nie docenimy, ani nie zobaczymy, ale developerzy będą z nich korzystać i dzięki niektórym zobaczymy ciekawe nowe efekty.

Jeżeli porównamy zmiany, jakie niesie iOS 6 i Android 4.1 Jelly Bean zobaczymy, że system Apple przestał się rozwijać.

Z tym nawet nie mam co polemizować – to kompletny bullshit. Radzę porozmawiać z developerami, albo chociaż posłuchać podcastów z nimi.

Ciekawie zapowiada się nowy gracz na rynku tabletów. Nexus 7 jest kolejnym, n-tym kandydatem na „pogromcę-iPada”. Trzeba przyznać, że Google odrobiło lekcję i zaoferowało interesujące urządzenie w atrakcyjnej cenie.

No i na koniec Rafał nawet tutaj się myli. Nexus 7 jest co najwyżej odpowiedzią na monopol Amazon Kindle Fire, który obecnie dominuje rynek tabletów z Androidem, jednocześnie nie dając Google’owi żadnych korzyści.

Google Glass czy Nexus Q to moim zdaniem ciekawostki, ale mały gwóźdź do trumny wspomnianego Apple. Google pokazuje bowiem, który koncern niesie kaganek innowacji.

Glass jest innowacją – to prawda. To samo jednak można powiedzieć o pracach jakie Apple prowadzi nad Retiną w MacBookach oraz jej implementacją w OS X poprzez możliwość skalowania różnych elementów różnymi mnożnikami. Problemem jest jednak fakt, że to beta i nie wiadomo czy, w jakiej formie, kiedy i za ile zobaczymy go w sklepach. Developerzy dzisiaj mogą go kupić – owszem, ale mogli też kupić Google TV, a został całkowicie porzucony. Na twitterze wczoraj znalazłem fajne porównanie, które na dzień dzisiejszy dobrze podsumowuje Glass:

Google Glass jest Segwayem w świecie gadżetów – będzie dostępny dla specjalistycznego i wąskiego grona ludzi, ale będzie za drogi, abyśmy go realnie chcieli kupić.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.