Kilka dni temu w końcu nabyłem w Ovi Music mój ulubiony kawałek Ani — Charlie Charlie. Grzebiąc sobie dzisiaj spokojnie w Ping w iTunes, nikomu nie przeszkadzając, postanowiłem ją „ulubić” — być może komuś się spodoba. Chwilę pózniej, jak szare komórki przetworzyły zawartość ekranu, uświadomiłem sobie, że Ania jest w sklepie Apple! Przy okazji znalazłem Kasię Kowalską i Cerekwicką, Feel (których zupełnie nie czuję) oraz kilku innych polskich wykonawców.
To już tak od dawna czy przypadkiem odkryłem Amerykę?
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.