Szokująca, przynajmniej mnie, historia spotkała pewnego studenta medycyny. Otóż ów człowiek postanowił pomóc zagranicznym znajomym z forum NeoGAF nabyć iPady. W odróżnieniu od tych spotykanych na aukcjach u nas, eksportował je legalnie1. Do sklepowej ceny doliczał zaledwie $130 co biorąc pod uwagę koszty wysyłki przez ocean i inne podatki nie jest przesadnie dużo.
Pewnego dnia pojawił się ponownie w Apple Store, aby zakupić kolejną sztukę i został poinformowany, że jest limit dwóch iPadów na klienta. Jako że on przekroczył ten limit to dostał dożywotni zakaz kupowania iPadów. Powtórzę:
Dostał dożywotni zakaz kupowania iPadów!
Moja pierwsza myśl była: „Co on TIRa sprzedał?!?” Otóż okazuje się, że wystarczy kupić pięć2.
Polskie prawo nakłada obowiązek na sprzedawcę, w przypadku gdy towar jest wystawiony i opatrzony ceną — odmowa jego sprzedaży grozi sporymi karami. Ewidentnie nie ma to miejsca za Atlantykiem …
Mimo wszystko z jednej strony rozumiem postępowanie Apple — chcą, aby każdy kto wejdzie do sklepu miał możliwość kupienia iPada. Tym bardziej, że podaż nie nadąża za popytem. Z drugiej … gdybym został tak potraktowany to nie zobaczyliby mnie więcej jako swojego klienta. Sprawa jest dla mnie o tyle bulwersująca, że osobiście wiem o osobach przywożących po 10-20 iPadów jednym lotem.
Jakie Wy macie zdanie na ten temat?
Link: How I went from Apple Store newbie to lifetime ban in one week
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.