Przy okazji testów proponowanych przez grafmarr zauważyłem parę niepokojących objawów. Spróbowałem doprowadzić to samo zdjęcie w obu programach do tego samego stanu, korzystając z tych samych ustawień odszumiania, balansu bieli, korekty ekspozycji i tak dalej.
Niestety nie udało mi się uzyskać identycznych efektów … za to strasznie zmartwiła mnie sama jakość zdjęć z Aperture 3.
Lightroom 2.6:
Aperture 3:
Wszystkie parametry są niemalże identycznie ustawione — kliknijcie na obu zdjęciach (albo zapiszcie sobie na pulpit) i porównajcie szumy na niebieskim tle napisu Samson. Nie byłem w stanie pozbyć się szumu w Aperture 3 w żaden sposób, podczas gdy w LR w ogóle nie odszumiałem go.
@grafmarr: fullscreen rzeczywiście lekko przyśpiesza całość, ale cofanie się na przykład o jeden krok (cmd+z) kończyło się piłką plażową kręcącą się przez …. i teraz nie żartuję … 1 minutę. Alchemic z aperture.pl świadkiem, bo siedzieliśmy akurat na Skype. Zresztą też ma podobne sytuacje.
Nie wiem jak Apple ten software testował, ale kilka rzeczy jest zdecydowanie do poprawienia. Dla mnie ta wtopa jest mniej więcej równoznaczna z potrzebą dokręcania koła w aucie co 100km.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.