iPody sprzedają się coraz gorzej – od jakiegoś czasu maleje zapotrzebowanie na produkt, który zrewolucjonizował rynek przenośnych odtwarzaczy mp3. Niewątpliwie swój udział w tym sukcesie miał iTunes, który jest genialną bazą danych dla naszej muzyki. Pytaniem pozostaje dlaczego oraz do jakich urządzeń sięgają klienci pierwszych modeli.
Sam wyposażyłem się w mojego pierwszego iPoda Video w 2006 roku, gdyż właśnie dla tego modelu przewidziano złącze oraz uchwyt w schowku w moim samochodzie. Zakończył się w końcu proces wypalania płyt z moją ulubioną muzyką, mieszczących zaledwie po kilkanaście utworów, a nastał okres wolności w słuchaniu na co tylko mam ochotę. Niestety rok później pojawił się w mojej kolekcji iPhone, który na codzień skutecznie zniwelował potrzebę noszenia ciężkiego i niewygodnego iPoda z delikatnym dyskiem twardy w środku. Ten pierwszy został delegowany do obsługi tylko kina domowego oraz samochodu na dłuższych trasach (złodziej też człowiek, z czegoś musi żyć – ponoć, bo zabiłbym jak …). Tymczasem ani jedno, ani drugie urządzenie nie nadawało się zupełnie na siłownię – zbyt duże i nieporęczne, a uchwyty na rękę jakoś nigdy mi nie pasowały, więc zaopatrzyłem się w iPoda nano (red). Jest wygodny w noszeniu oraz po pewnych przymiarkach pasuje idealnie również do kina domowego oraz samochodu. Czyżby ideał? Niezupełnie … a wina leży troszkę po mojej stronie. Jestem jednak zbyt leniwy, żeby za każdym razem wkładać i wyciągać go z samochodu. Ba! Często gęsto nawet nie chce mi się go do komputera podłączyć, żeby zsynchronizować nowe piosenki. Tymczasem moim podstawowym playerem pozostaje iPhone – zawsze go mam ze sobą, a słuchawki zazwyczaj leżą jak nie w którejś kieszeni to znajdę je w plecaku.
Z jednej strony narzekamy (ja też!) na ciągłą miniaturyzację i integrację wielu funkcji w jedno narzędzie, ale pewne urządzenia są po prostu zbyt kłopotliwe, aby je codziennie nosić osobno. Mam tu na myśli właśnie iPody, urządzenia do nawigacji i telefony. iPhone jest najlepszym przykładem jak można wszystko mieć przy sobie w małym i atrakcyjnym opakowaniu bez utraty funkcjonalności. Dla tych z którzy nie mają kontroli nad swoimi służbowymi telefonami idealnym partnerem będzie iPod Touch – szczególnie jeśli wierzyć nowym internetowym plotkom o umożliwieniu kręcenia filmów oraz rozmów poprzez Skype. Jak tylko TomTom czy inny wyposaży swoją nawigację w możliwość rozmowy podczas jazdy, integrację z samochodowymi zestawami bluetooth oraz systemami audio bez konieczności podłączania żadnych kabelków (poza ew. ładowarką) to będę bardzo usatysfakcjonowanym klientem.
Czy podobnie myślą inni użytkownicy iPodów? Czy czeka nas jeszcze przełom w tej dziedzinie z rąk Apple?
Czekam z zapartym tchem … mam tylko nadzieję, że pomimo pogorszania się mojego słuchu z wiekiem nie doświadczę degradacji muzyki, której słucham …
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.