Maciej Sikorski:
Pozostaje zatem rozłożyć ręce i zastanowić się, czy Apple działa racjonalnie. Odpowiedzi udzielił Eldar murtazin. Bloger znany w branży, przez wielu uważany za szarlatana i zwykłego mitomana, ale nie ulega wątpliwości, iż czasem serwuje on naprawdę ciekawe plotki, które znajdują potem potwierdzenie w rzeczywistości, bywa i tak, że słusznie przewiduje, jak potoczą się losy tej czy innej firmy/sprawy w sektorze IT. Co Murtazin wywnioskował na podstawie rewelacji o przejęciu Beats? Analityk spekuluje, że Apple dało się zwyczajnie podejść (…)
Zapraszam do przeczytania całości u źródła. Skomentuję tylko fragment poniżej…
Przyznam, iż nie do końca mogę uwierzyć w to, że Apple dało się oszukać i zainwestuje kilka miliardów dolarów jedynie na podstawie plotek o zainteresowaniu Samsunga firmą Beats. Jasne, że mogli działać w pośpiechu, bo wydawało im się, że nie ma sensu zwlekać – każdy kolejny dzień zastanawiania się podnosił ryzyko kolejnej przegranej z koreańskim konkurentem. Zadziałano, by minimalizować straty i ubiec wielkiego rywala. Od początku zanosiło się na pyrrusowe zwycięstwo, ale trudno – Azjaci za bardzo dali już w kość Apple i nie można było tego dalej tolerować. To po prostu kolejny etap wojny prowadzonej przez obie firmy. Tym razem przybrała ona dość radykalną formę.
Czyli Apple dało się oszukać i zainwestowało już kilka miliardów, przy okazji działając w pośpiechu, bo nie było sensu zwlekać. Zadziałano tak by zminimalizować straty, ale Azjaci dali Apple w kość i Ci nie mogli tego dalej tolerować. A to po prostu kolejny etap wojny… radykalnej. Zapewne też świętej…
Przypomnę tylko, że nic z powyższego jeszcze nie miało miejsca. Ale czasoprzestrzeń została zakrzywiona, a to są informacje z przyszłości…