Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Wing Commander, Star Wars: X-Wing, Star Wars: TIE Fighter →

· Wojtek Pietrusiewicz · 1 Comment

Lee Hutchinson:

It wasn’t always this way. As a space-obsessed kid growing up, I can demarcate my youth by Roberts’ game releases, which doubled as semi-annual reminders to upgrade your whole computer. I remember entire summers spent with LucasArts games, one year defeating the Empire in the cockpit of an X-Wing, and then a summer or two later switching sides and wiping out the Rebellion from the seat of a screaming TIE Defender prototype.

Ten artykuł na łamach Ars Technica, traktującego o historii i ewolucji symulatorów lotów w kosmosie, jest najlepszym artykułem jaki przeczytałem przez ostatnich kilka tygodni. Przede wszystkim dzięki niemu wróciłem do dzieciństwa kiedy to nie mogłem się oderwać właśnie od Wing Commanderów i wszelkich Star Wars: X-Wingów i TIE Fighterów. To były gry, które mnie wtedy pochłonęły w całości i nawet zaskakująco dobrze sobie w nich radziłem. Do dzisiaj pamiętam ten moment kiedy przechodziło się w nadprzestrzeń – efekt wizualny pomimo słabych możliwości graficznych w tamtych czasach był niesamowity.

Chciałbym zobaczyć reaktywację X-Winga i TIE Fightera, w wersji na PS4 z opcją grania w drużynie online. Jeśli byłaby odpowiednio dobrze wykonana to prawdopodobnie mógłbym rzucić pracę i tylko w to grać, z tabliczką:

„Will play for food.”

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.