Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Telekomunikacyjne absurdy — nielimitowany internet ma limity

· Wojtek Pietrusiewicz · 21 komentarzy

Orange UnlimitedPamiętam jak niedalej niż rok lub dwa lata temu wyśmiewałem oferty amerykańskich operatorów komórkowych. Otóż oferowali oni ‚nielimitowany’ internet w ilości pięciu gigabajtów miesięcznie. To oczywiście przeczy sobie nawzajem. Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć definicji słowa ‚nielimitowany,’ ani tym bardziej wartości liczby pięć. To czego natomiast nie rozumiałem wtedy i do dnia dzisiejszego kompletnie nie łapię, to dlaczego nigdy nie znalazłem żadnego artykułu kpiącego z tak nazwanej taryfy czy usługi. Może nie szukałem wystarczająco dobrze, ale mimo wszystko spodziewałem się, że ktokolwiek poważny podejmie rękawicę.

Jako, że praktycznie nie obserwuję sceny polskiej i jestem szczelnie zamknięty w swoim Plusowym pancerzu, to umykają mi nasze lokalne absurdy. Czasami trafi się jakaś głośniejsza sprawa, ale to rzadkość. Dzisiaj ewidentnie jest moim szczęśliwym dniem, bo przed chwilą Paweł Kordos wrzucił na Twittera SMSa jakiego otrzymał od swojego operatora — Orange.

Zostało wyczerpanych 100% środków w ramach usługi Internet bez limitu danych. Transmisja płatna zgodnie z cennikiem. Pozdrawiamy Orange

Pominę zupełnie brak polski znaków diakrytycznych1 oraz błędy interpunkcyjne2 i skupię się na meritum. W jakim celu nazywa się usługę z limitami ‚nielimitowaną?’ Czy ktoś w dziale marketingu naprawdę nie rozumie jaki to absurd? Aż dziwię się, że ktoś jeszcze z tym do sądu nie poszedł, bo skoro jest ‚nielimitowany,’ to takiego się spodziewa.

To pewnie wszystko przez moją naiwność …

* * *

  1. Dodałem je przepisując tekst z SMSa.
  2. Tutaj też się pewnie jakiś znajdzie, ale staram się ich nie robić.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.