Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Premiera BlackBerry Z10 w Polsce – pierwsze wrażenia

· Wojtek Pietrusiewicz · 5 komentarzy

Wczoraj wieczorem nabawiłem się jakiejś zarazy i przez moment – przyznam … dłuższy – martwiłem się, że nie pójdę dzisiaj na premierę BB10. Mój przyjaciel jednak twierdzi, że trzeba być twardym, a nie miętkim, więc wsiadłem w samochód, zaparkowałem pod ambasadą Kanady i udałem się do środka. Sala była już pełna, sporo znajomych twarzy, a w rękach tychże osób jeszcze więcej iPhone’ów. Głównie 5-tki.

Gorączkę jak miałem, tak dalej mam, więc czytajcie moje wrażenia z kilkunastominutowego obcowania z Z10 z lekkim przymrużeniem oka – mogło mi przecież coś na mózg paść.

blogPW1_7326

Miałem w rękach kilka BB w życiu, w większości były to modele z klawiaturą. Mówię tutaj o tych, które miały taką metalową ramkę wkoło korpusu. Z10 takowej nie ma. Czytałem kilka recenzji tego telefonu i w żadnej z nich nikt złego słowa nie powiedział o obudowie. Będę zatem pierwszy. Jest słaba. Lepsza od chociażby Galaxy Nexusa czy Galaxy S3, ale daleko jej do HTC One, Nexusa 4 czy iPhone’a 4, 4S i 5. Na zdjęciach jest szalenie podobna do HTC One – tweetowałem o tym zresztą zaraz po tym jak zobaczyłem nowszego z tej pary. Z przodu wydaje się jakby wyszły spod ręki tego samego projektanta. W rzeczywistości jednak One wygląda znacznie lepiej. No i w dłoni wrażenia są zgoła odmienne – metal daje poczucie wartości. Zaletą Z10 w tym porównaniu jest jego waga. Nie patrząc na oficjalną specyfikację, wydaje się być niewiele cięższy od iPhone’a 5. Znacznie lepiej też leży w ręku przez mniejszy ekran o przekątnej 4,2″. Tutaj muszę wyrazić słowa uznania dla kanadyjskiego producenta – rzadko kto dzisiaj decyduje się na mniejsze topowe telefony i tym samym na rynku mamy w większości gigantyczne kloce.

blogPW1_7329

Ekran zrobił na mnie spore wrażenie. Rozdzielczość wynosi 768×1200 pikseli, czyli dokładnie tyle ile ma Nexusa 4, z tą różnicą, że przez 0,5″ mniejszą przekątną uzyskuje ppi na poziomie 356, zamiast 320. Oświetlenie i ogólne zamieszanie nie sprzyjało ocenianiu jego kolorów, ale wydawały się bardzo soczyste. Za soczyste? To dopiero będę mógł stwierdzić po pełnej recenzji. Norbert, który również był na imprezie, zwrócił mi jednak uwagę na jedną rzecz, której nie zauważyłem w pośpiechu – widać dokładnie ile diod podświetla ekran. Efekt jest zbliżony do tego, znanego z Kindle Paperwhite. Chyba nie muszę mówić, że nie wygląda to za dobrze?

blogPW1_7336

Sam system operacyjny, pomimo że kompletnie go nie znam, wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Na górze telefonu jest jeden przycisk sleep/wake, a cały interfejs użytkownika obsługuje się gestami. Nie mogę po parunastu minutach nic więcej na ten temat powiedzieć – trzeba to po prostu przetestować w praktyce. Niemniej jednak jest lepiej niż się spodziewałem, a kluczem do sukcesu będą aplikacje. Jak zwykle. Niestety zarówno BlackBerry, jak i Microsoft, cierpią pod tym względem i nic nie zapowiada, aby to się w najbliższym czasie zmieniło. Najfajniejsze aplikacje znajdziecie na iOS, a Android jest jeszcze rok lub dwa w plecy pod tym względem. Nie pozostaje nic jak czekać i obserwować … Wracając jednak do samego UI – jest płynne. Wręcz zaskakująco. Spodziewałem się podobnych wyników jak na Androidach.

blogPW1_7338

To oczywiście bardzo wstępne pierwsze wrażenia, tym bardziej, że kompletnie nie znam BB10. Cóż – czekam na sztukę testową. Ponoć ma przyjść na dwa tygodnie. Trzeba będzie się przesiąść i sprawdzić w codziennym życiu.

Więcej zdjęć znajdziecie tutaj na Flickr lub tutaj na Google+.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.