Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

HTC Zoe — pierwsze wrażenia

· Wojtek Pietrusiewicz · 14 komentarzy

Od dzisiejszego poranka bawię się HTC One, którego jak wspominałem, przejęła Żona. Jest nim zachwycona. Autentycznie. Nie ma takiego zboczenia jak chociażby ja, więc patrzy na telefon przez perspektywę własnych potrzeb. Nie zmienia to jednak faktu, że wygląda na to, iż będzie przesiadała się na iPhone’a, pomimo że nigdy go nie używała. A wszystko za sprawą rozmiaru …

HTC One, według niej, leży jej o niebo wygodniej w rękach niż One X. To chyba wie już każdy, więc żadne z nas nie odkrywa ameryki. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal uważa telefon za zbyt duży. Bardzo pozytywne słowa kierowała w kierunku ekranu oraz jakości wykonania. W tym drugim przypadku widzę minimalnie niedoróbki w obróbce tworzywa przy gnieździe słuchawek i microUSB, ale trzeba tego specjalnie szukać, żeby to znaleźć. Nie jest to w każdym razie coś, co wpływa na moją ocenę. Czepia się za to samego Sense, który momentami wykonuje jakieś dziwne rzeczy, wręcz niezrozumiałe. Przykładowo, w Powiadomieniach nie ma opcji natychmiastowego oddzwonienia do osoby, której telefonu nie odebraliśmy. Potrafi to zarówno iOS jak i stockowy Android. Sense przenosi do danego kontaktu, skąd dopiero trzeba zainicjować połączenie zwrotne. To bardzo indywidualna sprawa, ale nam to przeszkadza. Przy okazji robiłem bardziej szczegółowe porównanie ekranów One’a i iPhone’a 5 na tych samych aplikacjach. Miejscami widać przewagę telefonu HTC, ale były sytuacje, w których dany element, obrazek czy napis wyglądał lepiej na iPhonie. Wynika to zapewne z dbałości developerów o szczegóły grafik i doboru fontów. HTC One jednak ma widoczną przewagę w gęstości i ostrości ekranu, ale musiałem oba zbliżyć do oczu na minimalną odległość ich ostrzenia. Na co dzień nie jest to zauważalne.

To co jednak jest zauważalne to Zoe. Koncepcję uważam za naprawdę genialną. Zrobiła zresztą na mnie ogromne wrażenie podczas międzynarodowej i polskiej prezentacji HTC One, w których uczestniczyłem wirtualnie i osobiście. W lutym napisałem:

Moją największą uwagę przykuł fragment o HTC Zoe, który skłonił mnie też do paru przemyśleń. Filmy automatycznie przez niego wygenerowane zapowiadają się świetnie, ale nie wątpię, że zrobiłbym to lepiej. Od tego typu funkcji oczekuję, że będą zapierały dech w piersiach, a one mnie jedynie delikatnie podekscytowały. Nie zmienia to jednak faktu, że czekam na aplikację, która będzie robiła coś podobnego. Nie chodzi mi tutaj nawet o łączenie klipów w film, ale samo kręcenie trzy sekundowych klipów video podczas robienia zdjęć.

Otóż dopiero po bliższym odkryciu pełnych możliwości tego narzędzia, czyli funkcji łączenia kilku wydarzeń w jedno, możliwości wybierania ujęć i stosunkowo szczegółowej edycji całości, wraz z doborem motywu, mogę powiedzieć, że jestem zachwycony. Wiele zasługi w tym uaktualnienia Sense oraz Androida do 4.2.2, które pojawiło się niedawno. Zoe zostało wtedy poprawione i to widać. Zresztą obejrzyjcie poniższy film z HTC Zoe — spędziłem nad nim jakieś trzy minuty, przy czym wszystkie zdjęcia powstały w warunkach ogrodowych. A teraz wyobraźcie sobie co byłoby, gdybyśmy właśnie wrócili z Safari, albo z Kilimandżaro … albo po prostu z jakiegoś fajnie spędzonego dnia.

Jesteśmy w stanie uzyskać podobny efekt na iOS za pomocą iMovie, który posiada opcję tworzenia trailerów. Efekt końcowy jest jednak inny. Nie gorszy czy lepszy. Inny. Niestety nie ma analogicznych narzędzi na obu platformach, a różnica polega na tym, że pod iOSem trzeba kręcić filmy, a na HTC One przy każdym zrobionym zdjęciu otrzymujemy dodatkowo trzy–sekundowy klip wideo. To niestety ma jedną słabą stronę — od godziny 11:00 do 13:00, w dwie godziny, zapełniłem 1 GB przestrzeni na Onie, przy czym dostępnej dla użytkownika jest około 27 GB z 32. Kłamię — ma dwa minusy. Drugim jest to, że przez dwie godziny rozładowałem baterię o 40%. Na wyjazdach za granicę trzeba mieć ze sobą albo jakieś urządzenie, na które możemy zgrywać zdjęcia i filmy, albo najlepiej jakiś komputer. Wszystkiego niestety nie zmieścimy. Nie zaszkodziłoby, gdyby HTC sprzedawało telefon również w wersji 128 GB dla takich freaków jak ja.

Cóż — HTC Zoe jest tak genialne i tak bardzo mi się podoba, że prawie mógłbym się na One’a zdecydować tylko z powodu tej jednej funkcji. Oczywiście musiałbym zobaczyć czy mój entuzjazm z czasem nie opadnie, ale muszę powiedzieć, że jestem autentycznie zachwycony nim.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.