Konrad Kozłowski:
Cena wywoławcza – 10 tysięcy dolarów, czyli prawie 35 tysięcy polskich złotych. Jak na razie nikt nie zdecydował się na jego zakup, ale wydaje mi się, że to tylko kwestia czasu. Czy jest ktoś, kto zdecydowałby się na zakup telefonu w cenie dobrego samochodu?
Autor chyba miał na myśli dobrego, używanego samochodu, bo za 35K cieżko kupić coś dobrego, co rozumiem, że w domyśle oznacza też nowego. Patrząc na haracze, które dzisiaj od nas żądają dealerzy, na dobry samochód przydałoby się trzykrotnie więcej.
Tak swoją drogą, mam wrażenie, że Norbert znacząco zaniżył wartość swojego iPhone’a podpisanego przez Steve’a Wozniaka, wystawiając go za 10 tysięcy PLN.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.