Alpha, Beta, a Bug – różnice w znaczeniu tych słów

Wiele osób błędnie stosuje słowa „beta”, utożsamiając go jednocześnie ze słowem „bug”. Otóż nie jest tak i należy to rozróżniać, aby nie było nieporozumień w dyskusji.

Alpha

Oprogramowanie w wersji „alpha” jest przeważnie testowane wewnątrz firmy lub bezpośrednio przez developera. Takie oprogramowanie nie jest zazwyczaj udostępniane publicznie – ma mnóstwo błędów, grozi utratą danych, wykrzacza się i tak dalej.

Beta

Po testach „alpha” nadchodzi czas na tak zwane „beta testing”. Software jest wypuszczany dla wybranej grupy osób lub nawet publicznie (closed i open beta), aby developerzy mogli zebrać informacje na temat tego jak dany software zachowuje się w różnych sytuacjach. Oprogramowanie w takim stadium nadal ma błędy, ale zazwyczaj nie są tak krytyczne jak w przypadku „alpha”. Betatesterzy przeważnie są proszeni o feedback w kwestii tego co działa, jak działa oraz tego co nie działa, aby developerzy mogli ją poprawić – robią to przeważnie za darmo, a w zamian często otrzymują finalną wersję również za darmo lub po niższej cenie.

Bug

To po prostu błąd w oprogramowaniu, firmwarze lub hardwarze, który powoduje nieoczekiwany rezultat. Aplikacja może z tego powodu nie działać prawidłowo, a system operacyjny powodować różne problemy. Oprogramowanie może oczywiście mieć wiele bugów i zazwyczaj tak jest – nie znam programu czy systemu operacyjnego, który byłby od nich wolny. Wszystko zależy od ich powagi i tego jak bardzo przeszkadzają.

Bugi są obecne w wersjach alpha, beta i finalnych. OS X Yosemite Public Beta x¹ był betą, a OS X Yosemite 10.10.x² jest wersją finalną, dostępną dla wszystkich. Kiedyś oznaczało to wersję, która można było kupić czy też za którą trzeba było zapłacić, zanim OS X stał się darmowy.

---

Wracając do dzisiejszej dyskusji na Twitterze – iOS 7 był „betą” kiedy był dostępny tylko dla developerów, przed jego premierą na jesieni. Miał wtedy bugi. Po premierze przestał być betą. Oczywiście nadal miał bugi, pomimo zmiany statusu – jedno nie ma absolutnie nic wspólnego z drugim. Zatem jeśli ktoś mówi, że „dla mnie iOS 7 jest betą” to wiadomo przeważnie o co chodzi, pomimo że technicznie nie jest to prawidłowe określenie – ta osoba po prostu doświadcza bugi w danym oprogramowaniu, które nie jest w fazie beta. Jeśli jednak piszę o tym, że HoloLens czy Google Glass są publicznymi betami to mam na myśli to, że hardware ten nie jest finalnym produktem przeznaczonym do sprzedaży. W tej sytuacji zresztą ładnie widać delikatne różnice pomiędzy sposobami prowadzenia bety – Microsoft udostępnią HoloLens tylko wybranym przez siebie developerom, a Google Glass przez pewien okres mógł kupić każdy, kto został zaakceptowany przez Google’a.