Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Rzym, 2014 – Dzień 5 – fotoreportaż

· Wojtek Pietrusiewicz · 7 komentarzy

Pierwszy raz w swoim życiu, idąc w miejsce, na którego zdjęciach mi zależało, nie wziąłem ze sobą całego ekwipunku. Powody były dwa – po pierwsze, nie chciało mi się nosić tych kilogramów na plecach, a robiłem to przez ostatnie cztery dni; po drugie, cały dzień lało, sączyło się, padało, siąpiło, mżyło i kapuśniaczkowaczyło. To był zdecydowanie najbrzydszy dzień z całego naszego wyjazdu, a pomimo tego wszystkiego, Zatybrze, a konkretnie Trastevere nas całkowicie urzekło…

Wszystkie zdjęcia z Rzymu znajdziecie tutaj – będzie ich przybywać z każdym dniem.


blogIMG_6464_2000px

Teatro di Marcello – został wybudowany w 13 roku p.n.e. i był najważniejszym teatrem w Starożytnym Rzymie. Mieścił od 11 do 20 tysięcy widzów.


blogIMG_6469_2000px

Ponte Fabrizio prowadzący na Isola Tiberina.


blogIMG_6480_2000px

Bazylika św. Bartłomieja na Wyspie Tyberyjskiej.


blogIMG_6482_2000px

W środku znajduje się marmurowa cembrowina studzienki pochodząca z ok. 1000 roku. Jest uznana za najstarsze przedstawienie św. Wojciecha.


blogIMG_6483_2000px

Studzienka położona jest pośrodku schodów, które prowadzą do prezbiterium kościoła nad istniejącą tam studnią.


blogIMG_6484_2000px

Wyspa Tyberyjska jest jedyną wyspą w Rzymie. Na niej znajduje się jedna jedyna kafejka, w której pracy Polski kelner – podzrawiamy!


blogIMG_6485_2000px

Ciekawostką komunikacyjną są drogi wzdłuż Tybru – na zachodniej stronie wszystkie pasy prowadzą w południowym kierunku, a na wschodniej na północ. Dzięki temu skrzyżowania z mostami nie są tak przeciążone, a ruch odbywa się zaskakująco sprawnie.


blogIMG_6486_2000px

Można chodzić po wybrzeżu wyspy, ale nie polecamy tego – nurt jest wartki, a poślizgnąć się nie jest trudno.


blogIMG_6490_2000px

Fontanna przed Bazyliką Najświętszej Maryi Panny na Zatybrzu. Pomimo podłej aury sporo turystów już kręciło się po okolicy.


blogIMG_6492_2000px

Basilica di Santa Maria in Trastevere.


blogIMG_6495_2000px

Jest to jeden z najstarszych kościołów w Rzymie – jego historia sięga 217 roku n.e.


blogIMG_6496_2000px

Złocony strop został ozdobiony w 1617 roku przez Domenichina sceną Wniebowzięcia Marii.


blogIMG_6499_2000px

Sklepienie kościoła jest podświetlane automatycznie po wrzuceniu monety do automatu znajdującego się w lewej nawie kościoła. Na zdjęciu widać kapliczkę w bocznej nawie kościoła.


blogIMG_6501_2000px

Zabytkowy Fiat ozdobą restauracji.


blogIMG_6503_2000px

Santa Cecilia in Trastevere przy Piazza Benedetto Cairoli.


blogIMG_6505_2000px

Historia tego kościoła sięga III wieku.


blogIMG_6507_2000px

Pomimo ponurej aury oraz deszczu, kościół jest zaskakująco dobrze doświetlony.


blogIMG_6511_2000px

Wszechobecna zieleń, palmy i kaktusy – niecodzienny widok, ale jakże przyjemny.


blogIMG_6519_2000px

Fontana dell’Acqua Paola. na wzgórzu na Rzymem.


blogIMG_6520_2000px

W drugą stronę jest punkt widokowy na miasto. Niestety, większość jest zasłonięta przez Ambasadę Hiszpańską. Warto pójść jeszcze wyżej, na Piazza Giuseppe Garibaldi, z którego jest jeszcze lepszy widok.


blogIMG_6522_2000px

Okolica jest piękna, a droga do fontanny stroma.


blogIMG_6525_2000px

„Zgubiliśmy się” w uliczkach Trastevere – pięknych uliczkach.


blogIMG_6527_2000px

Nigdy nie wiadomo co się spotka za rogiem…


blogIMG_6528_2000px

Klimat tej dzielnicy jest zupełnie inny od centrum Rzymu – życie płynie tutaj spokojniej i znacznie wolniej. Budynki nie są takie wysokie, wszędzie są drogi wyłożone kostką – czuć, że to kiedyś była mała wioska/miasteczko. Urocze miejsce.


blogIMG_6532_2000px

Wracaliśmy ponownie przy Isola Tiberina – zwróćcie uwagę jak mała jest kobieta spacerująca po jej wybrzeżu.


blogIMG_6533_2000px

Kolejna piękna przypadkowo spotkana brama.


blogIMG_6538_2000px

Na rogu Via Modena i Via Firenze (trochę na północ od skrzyżowania) znaleźliśmy uroczy knajpko-sklepik, w którym mają ogromny wybór win, serów, suszonych pomidorów oraz najprawdziwsze włoskie szynki. Pieką również na poczekaniu pyszne mini pizze, które smakują jak ambrozja… Przemiła obsługa i same smakołyki.


Ostatniego dnia udajemy się ponownie do Bazyliki Św. Piotra – najbardziej imponującego budynku jaki w życiu widziałem.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.