Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Rzym, 2014 – Dzień 1 – fotoreportaż

· Wojtek Pietrusiewicz · 34 komentarze

Jest to bez wątpienia najpiękniejsza miasto w jakim kiedykolwiek byłem w życiu. Paryż zawsze mi się podobał, na tyle, że mógłbym w nim mieszkać. San Francisco ma niesamowity klimat. Nowy Jork jest tylko jeden. Ale Rzym… Czysta poezja. Czysta historia. Polecam każdemu bez wahania i pomimo, że wszyscy mamy inne gusta, to nie wątpię, że coś dla siebie znajdziecie – przygoda czai się w końcu za każdym rogiem. Serio.

Wszystkie zdjęcia z Rzymu znajdziecie tutaj – będzie ich przybywać z każdym dniem.


Dzień 1

blogIMG_6224_2000px

Niestety połowa dnia została zmarnowana na dostanie się do Rzymu. Lot trwa krótko, bo zaledwie dwie i pół godziny, ale na lotnisku musieliśmy odczekać godzinę, aż rozładują go z walizek. Tak długo jeszcze nigdy nie czekałem na bagaż.


blogPW1_9100_2000px

Krótki spacer z hali przylotów do stacji kolejowej, w większości po ruchomej podłodze lub schodach (można stać prawie całą drogę nieruchomo, gdybyście się przypadkiem zmęczyli siedzeniem w samolocie) doprowadził nas do stacji kolejowej – podąża się za znakami „Trains”. 14 euro później wsiedliśmy do niego.


blogPW1_9104_2000px

Podróż do Termini – centralnej stacji Rzymu – trwa 30 minut i jest bardzo komfortowa. Koła nie walą, pociąg jest cichy. Da się.


blogPW1_9106_2000px

Wyszliśmy z mieszkania i postanowiliśmy udać się do Piazza Venezia.


blogPW1_9109_2000px

Szliśmy Via Nazionale na odcinku około kilometra.


blogPW1_9111_2000px

Kostka przypomina mi drogi we Wrocławiu. Architektura i klimat jaki tworzy… nie do opisania.


blogPW1_9112_2000px

Nagle, za rogiem budynku, zobaczyliśmy to – Basilica Santi Vitale e Compagni Martiri in Fovea.


blogPW1_9113_2000px

Obok znajduje się Palazzo delle Esposizioni.


blogPW1_9115_2000px

Za kolejnym rogiem, ulica Milano (Via Milano) przywitała nas tunelem.


blogPW1_9117_2000px

Warto zwracać uwagę na detale.


blogPW1_9128_2000px

Dotarliśmy już mocno po zachodzie słońca do Piazza Veneziagdzie pierwszy raz pojęliśmy jak ogromny jest Monumento nazionale a Vittorio Emanuele II.


blogPW1_9132_2000px

Wnętrze ma jeszcze bardziej imponujące niż rozmiar – wstęp jest darmowy. Na górze jest też taras widokowy, na który koniecznie trzeba wjechać. Kosztuje 7 euro od osoby, ale widok z wysokości ponad dziesięciu pięter rekompensuje to. Na górze można siedzieć ile się chce. Polecam teleobiektyw, ponieważ nie można podejść do krawędzi budynku – 35 mm jest zdecydowanie za krótkie na zdjęcia z góry.


blogPW1_9139_2000px

Obok jest Foro di Traiano.


blogPW1_9143_2000px

Zbudowano go około 106-112 roku n.e. Ma blisko 2000 lat.


Po tym krótkim spacerze udaliśmy się na kolację… Polecam małe knajpy z dala od miejsc turystycznych, w których przesiadują Włosi – jest taniej i smaczniej!

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.