Lenovo oddało laptopa →
16 września 2015 · 19:32
Łukasz Jasiński:
Do paczki (laptop wrócił w oryginalnym opakowaniu, w którym go wysłałem) dołączony był protokół naprawy, a w nim same bzdury:
Zgłosiłem ponoć, że laptop w ogóle się nie uruchamia – nieprawda. Zgłosiłem że przy starcie nie widzi dysku. Poza tym przysłałem przecież do serwisu zdjęcia robaka na ekranie, więc chyba widać, że komputer startuje.
W rzeczywistości zgłaszałem uszkodzenie dysku twardego, który próbowałem podłączyć również do innego komputera, by zgrać dane.
W związku z tym, że komputer się nie uruchamiał, wymieniono w nim płytę główną. Następnie płytę główną przetestowano i wyniki testu zapisano na dysku twardym. Ten punkt akurat jest prawdziwy.
W protokole ani słowa o tym, że wymieniano dysk twardy, a przecież wrócił do mnie wyczyszczony.
A tymczasem Lenovo odpisało też bezpośrednio do mnie:
@morid1n Laptop został naprawiony w terminie i odesłany. Opisane jest to w kolejnym wpisie na blogu Klienta.
— Lenovo Polska (@LenovoPolska) September 16, 2015
Tak z ciekawości: od kiedy to trzy tygodnie to „w terminie”? Pomijam robaka…
Zasada jest prosta: traktuj klienta tak jak chciałbyś, aby Ciebie traktowano, a do Ciebie wróci. Olej go, a pójdzie do konkurencji.