Przyznaję, w pierwszej chwili nie do końca rozumiałem jak system serc i like’ów będzie wpływał na Apple Music. Zawsze obawiam się tego typu systemów dopóki nie poznam ich specyfiki – nie chcę sobie rozwalić listy polecanych piosenek jakimś głupim ruchem, którego będę potem długo żałował.
Stacje Radiowe
Wszystkie stacje radiowe w Apple Music oraz listy piosenek na nich są przygotowywane przez DJ-ów czy innych osób. Odtwarzana muzyka ma stanowić całość – jak powiedział Jimmy Iovine podczas keynote na WWDC, jedyna piosenka która jest tak samo ważna jak odtwarzana w danej chwili jest ta, która będzie odtwarzana po niej. To ma na celu zmniejszenie konieczności przeskakiwania do kolejnych piosenek oraz stworzenia spójnej całości.
Stacje radiowe mają „serca”. Serce to odpowiednik „facebookowego like’a”. Ale kliknięcie w serce nie wpływa w żaden sposób na playlistę – jest ona, jak już wspominałem, tworzona przez człowieka i nie podlega żadnym algorytmom.
For You
Kliknięcie „Serca” wpływa jednak na sekcję For You w Apple Music, która jest tworzona specjalnie dla słuchacza zależnie od jego preferencji muzycznych. Ten dział również bierze pod uwagę muzykę dodawaną do biblioteki użytkownika oraz w całości przesłuchane piosenki. Pominięcie piosenki jest ignorowane – system nie wie dlaczego to zrobiliśmy, a powodów za taką decyzją jest za dużo, aby ją prawidłowo zinterpretował. Możemy tylko w danej chwili nie mamy na niej ochoty? A może się nam znudziła, ale wrócimy do niej za miesiąc?
W dziale For You będą pojawiały się polecane albumy i piosenki. W przypadku tego pierwszego możemy kliknąć album i przytrzymać przycisk dopóki nie pojawi się menu. Na nim z kolei pojawi się opcja Nie podoba mi się ta propozycja, co go usunie i oczywiście poprawi algorytm.
Własne Stacje Radiowe
Mamy też opcję uruchomienia stacji radiowej na podstawie wybranej przez nas piosenki. Jeśli na pojedynczym utworze skorzystamy z opcji Start Station to „serca”, o których wspominałem wcześniej, zostaną zastąpione „gwiazdkami”. Za pomocą kliknięć w gwiazdkę można wybraną stację dostosowywać do własnych potrzeb. Pacnięcie w nią otwiera okno dialogowe z dwoma opcjami – Play More Like This lub Play Less Like This. To wpływa na kolejne piosenki, które pojawią się na odsłuchiwanej playliście.
Jeszcze wstrzymuję się z ostatecznym werdyktem, ale wstępnie jestem bardzo zadowolony z Apple Music. Przede wszystkim za to, że integruje się z moimi istniejącymi playlistami i zawiera w zasadzie wszystkich artystów, którzy mnie interesują. A tych, których nie ma w Apple Music mogę po prostu kupić w iTunes Music Store i też dodać do playlisty. Wilk syty i owca cała.
Źródło: The Loop
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.