Wszystko o iOS 8 beta

Rok 2013 był rebootem dla iOSa. Rozłożyli jego UI na czynniki pierwsze i złożyli całość z powrotem z przeźroczystości i łez jednorożców. W tym roku chodzi o dopracowanie tego co pozostało niedopracowane oraz jeszcze ściślejszą integrację całości z ekosystemem Apple, wraz z jego jednoczesnym rozszerzeniem o nowe funkcje. Zapowiada się naprawdę bardzo interesująco, a jednocześnie mam nadzieję, że kontrowersji będzie mniej.

Mam tylko małą uwagę – pomimo, że to „niewielki” update to liczba nowości i API jest doprawdy zdumiewająca.

Hardware

iOS 8 będzie wymagało następującego hardware’u:

• iPhone 4S lub nowszego
• iPoda touch 5G
• iPada 2 lub nowszego
• iPada mini lub nowszego

Niestety nie każda platforma otrzyma pełną funkcjonalność – szczegółów w tym zakresie dowiemy się zapewne bliżej premiery iOSa 8 na jesieni.

Pozycjonowanie wewnątrz budynków

iOS 8 wprowadza zmiany w Core Location, dzięki którym developerzy będą mogli korzystać dodatkowych danych pozycjonowanie telefonu wewnątrz budynków. To wszystko jest możliwe dzięki Apple M7 w iPhonie 5S oraz Wi-Fi – obie te technologie potrafią stworzyć szczegółową mapę budynku, w którym jesteśmy, włączając w to numer piętra. Obecnie ta technologia wspiera iBeacons w trzech miejscach: California Academy of Sciences w San Francisco, Westfield San Francisco Center oraz Mineta San Jose International Airport.

W przyszłości ta technologia może być użyta na przykład w muzeach, gdzie iBeacons będą dostarczały informacji o oglądanym dziele sztuki, a nowe Core Location będzie potrafiła szczegółowo umiejscowić nas w budynku, na przykład na mapie obiektu i prowadzić zalecaną lub wcześniej zaprogramowaną trasą.

Notification Center

Centrum Powiadomień zyskało cechę, która bodajże pierwszy raz zagościła u cukierników w Androidzie – możliwość odpowiadania na powiadomienie bezpośrednio z niego, czyli tak zwane „interaktywne powiadomienia”. Może to być SMS, iMessage, email i tak dalej. Bardzo rzadko zdarza mi się z tego korzystać pod Androidem i nie przepadam za tą implementacją – mam nadzieję, że Apple zrobi to lepiej. Istotna dla mnie jest możliwość podejrzenia całości SMSa – jak mam inaczej na niego odpowiedzieć?

Znacznie lepiej zapowiadają się jednak interakcje z innymi aplikacjami, jak chociaż Kalendarza, gdzie będziemy mogli akceptować lub odrzucać zaproszenia prosto z powiadomienia, reagować na Przypomnienia, like’ować powiadomienia z Facebooka i wiele więcej. Developerzy będą mogli też wprowadzić tą funkcję do swoich programów.

Centrum Powiadomień zyska również interaktywne widgety, które były obecne w prostszej formie w iOS 6, a nie załapały się na zeszłoroczny reboot. Tym razem wygląda na to, że developerzy będą mogli dodawać własne, na podobnej zasadzie jak działa to pod OS X Yosemite.

Multitasking

Niewiele się zmieni pod tym względem poza wykorzystaniem dodatkowej przestrzeni nad kartami symbolizującymi aplikacje – zostanie ona wypełniona osobami, z którymi ostatnio się kontaktowaliśmy oraz osobami z listy ulubionych.

Share sheets

Po kliknięciu w ikonę współdzielenia się – to pudełko z pionową strzałką – pojawia się tak zwany share sheet. Otóż od teraz można na nim przesuwać ikony i ustawiać je zgodnie z własnymi potrzebami, dokładnie tak samo jak na ekranie domowym – wystarczy przytrzymać chwilę na nich palec, a jak zaczną się ruszać to trzeba je przesunąć na nowe miejsce.

Z boku jest również przycisk More / Więcej, gdzie można wyłączyć serwisy, z których nie korzystamy.

Safari

Przeglądarka systemowa zyska funkcjonalność sidebara z OS X Yosemite, wraz z możliwością wyświetlania Shared Links, RSSów, Ulubionych Zakładek oraz Reading List.

Przeniesiono również nowy Tab View z OS X Yosemite – korzystam z niego przy każdej możliwej okazji i ma obecną chwilę mam jeszcze mieszane uczucia. Przyznaję, że preferuję obsługę aplikacji za pomocą klawiatury, więc może to jest tego powodem… Niemniej jednak powinno to poprawić czytelność otwartych okien w Safari, szczególnie na iPhonie – nie jestem zagorzałym fanem obecnego rozwiązania. Spójność pomiędzy platformami w takich kwestiach jest akurat ceniona przeze mnie – przyzwyczajenia zwiększają wydajność.

Do kompletu dojdzie jeszcze możliwość otwierania pojedynczych zakładek w trybie prywatnym – drobna, acz miła zmiana.

Apple dodało też możliwość wysłania prośby do strony internetowej, aby wyświetliła się w trybie “desktopowym”. Aby ją uruchomić trzeba otworzyć stronę, pacnąć w pasek adresu i przewinąć zawartość głównego okna w dół – pojawi się tam opcja Request Desktop Site. Tam też jest ukryty przycisk dodawania strony do ulubionych.

Safari otrzymało również nową wyszukiwarkę – DuckDuckGo – która nie śledzi nas, dba o naszą prywatność, a przy okazji ma kilka bardzo sprytnych tricków w swoich rękawach. DDG jest całkowicie odrębnym tworem, niezależnym od Binga, Yahoo, Apple i Google’a. Don Melton, twórca Safari, prosił o dodanie DDG już trzy i pół roku temu – sam na to czekałem od ponad dwóch lat.

Twórcy wyszukiwarki DDG na swoim blogu napisali:

Yesterday at WWDC, Apple announced that DuckDuckGo will be included as a built-in search option in future versions of Safari on iOS and OS X. We are thrilled to be included in Safari and it’s great that Apple is making it easy for people to access our anonymous search option. This makes DuckDuckGo the first privacy-focused search engine to be added to one of the top four browsers and is a huge milestone for both us and privacy supporters.

Świetna rzecz!

Nowością w Safari będzie też możliwość skanowania numeru karty kredytowej za pomocą aparatu w iPhonie lub iPadzie. Już dzisiaj można przechowywać nasze karty bezpośrednio w iCloud Keychain, ale nie każdy chce to robić. W iOS 8 wystarczy wyciągnąć kartę, zrobić jej zdjęcie iUrządzeniem w Safari jak pojawi się odpowiednie okno dialogowe, a zostanie odczytany jej numer i wklejony do odpowiednich pól w sklepie lub innym serwisie. Safari wspiera też skanowanie w ten sposób kart bezpośrednio do iCloud Keychain, zamiast je ręcznie wprowadzać.

Ustawienia

iOS 8 wprowadzi ciekawą możliwość wyświetlania zużycia prądu z podziałem na aplikacje, podobnie jak iOS 7 obecnie pokazuje zużycie danych przez poszczególne programy. Dzięki temu będzie łatwiej nam zdiagnozować co wciąga elektrony jak koń dropsy…

Lokalizacja

To bardzo ważna nowość dla iOSa, ponieważ pozwala nam na bardziej szczegółową kontrolę kiedy aplikacje mają dostęp do GPSa. Obecnie można albo im pozwolić na to, albo nie. iOS 8 wprowadza ciekawą opcję pośrednią – dostęp do danych lokalizacyjnych mają tylko wtedy kiedy są uruchomione. To może być szczególnie przydatne dla programów, które korzystają z Background App Refresh, a niekoniecznie potrzebują dostęp do naszej pozycji cały czas.

FaceTime – połączenia oczekujące

Obecnie, jeśli dzwonimy do kogoś za pomocą FaceTime, a prowadzi on/ona już rozmowę poprzez niego, to połączenie zostanie odrzucone. FaceTime w iOS 8 i OS X Yosemite otrzyma połączenia oczekujące, które mają działać analogicznie jak przy połączeniach komórkowych – na ekranie zobaczymy, że ktoś próbuje się do nas dodzwonić.

Połączenia poprzez Wi-Fi

Ta funkcja, na przykład jak jesteśmy na granicy zasięgu, ale mamy szybki internet, umożliwi prowadzenia rozmów poprzez Wi-Fi. Wprowadzenie tej funkcji zależy od operatora. Na obecną chwilę swoje chęci potwierdził amerykański T-Mobile.

Notes.app

Natywna aplikacja do prowadzenia notatek otrzyma możliwość formatowania tekstu – pogrubanie, italiki i podkreślanie będzie wspierane.

Kalendarz

Kalendarz w iOS 8 otrzyma funkcję wyliczania ile czasu potrzebujemy na dojazd do celu podczas wprowadzania nowych wydarzeń z adresem – ta funkcja istnieje obecnie w Kalendarzu OS X Mavericks.

Mail.app

Nowy Mail.app dla iOS 8 wprowadza jedną genialną funkcję, której wielu osobom brakowało – możliwość “schowania” aktualnie tworzonej wiadomości, aby móc w tym czasie przejrzeć inne maile. “Kartka” z nowym mailem chowa się na dole ekranu i możemy w każdej chwili do niej wrócić.

Pro Tip dla iOS 7 – Jeśli piszemy maila, a chcemy przejrzeć skrzynkę odbiorczą to anulujemy aktualnie tworzoną wiadomość i zapisujemy ją jako *Draft.* Aby do niej szybko wrócić wystarczy przytrzymać ikonę tworzenia nowej wiadomości przez jakieś dwie sekundy – ostatnio edytowany email wskoczy nam na ekran. To samo możemy zresztą zrobić w Tweetbocie 2 dla iPada i 3 dla iOS.

Mail zyskał również większą integrację z Kalendarzem. Można dodawać do tego ostatniego wydarzenia bezpośrednio z aplikacji, bez konieczności przełączania się pomiędzy nimi.

Bodajże najciekawszą funkcją Mail.app będą gesty (lewo/prawo), które możemy wykonywać na wiadomościach. To rozwiązanie znane chociażby z Mailboxa i jest przegenialne. Przesunięcie wiadomości w prawo oznaczy ją jako przeczytaną, a gestem w lewo wywołamy możliwość skasowania lub oflagowania jej.

Mam tylko nadzieję, że wszystko będzie działało tak jak obecnie pod iOS 7 i wcześniejszymi – jeśli powtórzy się wpadka z Mail.app pod OS X Mavericks to chyba strzelę sobie w łeb.

Spotlight

To narzędzie zyskało moje uznanie dopiero w iOS 7 – wcześniej w ogóle z niego nie korzystałem. iOS 8 wniesie kilka nowości z OS X Yosemite, czyli między innymi możliwość przeszukiwania App Store, iTunes Store i iBookstore bez uruchamiania odpowiedniej aplikacji. Ponadto wprowadzono również przeglądanie POI, przeszukiwania emaili, wyszukiwania restauracji oraz filmów z iTunes oraz tego co jest aktualnie grane w kinach. Spotlight takie wyniki osiąga dzięki temu, że polega na naszej lokalizacji oraz możliwości dobrania kontekstu do zapytania. Będzie też wsparcie dla Wikipedii, popularnych w danej chwili wiadomości ze świata i sportu oraz podpowiedź stron internetowych, które mogą nas zainteresować.

Wybrane funkcje Spotlighta będą również działały w pasku adresu w Safari.app.

Klawiatura – QuickType

Najbardziej zaskakujące dla mnie zmiany dotyczą klawiatur w iOS 8. Nie dość, że Apple wprowadził pasek z podpowiedziami znanymi z innych systemów operacyjnych, w tym z Windows Phone i Androida, to również umożliwił developerom tworzenie własnych. Między innymi Fleksy i SwiftKey już zapowiedzieli prace nad swoimi wersjami.

QuickType, czyli implementacja podpowiedzi bezpośrednio od Apple zapowiada się genialnie, ponieważ bierze pod uwagę kontekst. Przykładowo, jeśli otrzymamy SMSa o treści “Idziemy na obiad?” to klawiatura automatycznie podpowie (przykładowo): tak, nie, jeszcze nie wiem. Niestety QuickType nie będzie w tym roku dostępny dla języka polskiego. Plusem natomiast jest to, że uczy się też naszego stylu pisania – jeśli często używamy słowo “owszem” zamiast “tak”, to z czasem takie będzie podsuwał podpowiedzi…

Domyślnie do klawiatury trzeciej dostępu nie będzie miała żadna aplikacja ani proces zewnętrzny, ale użytkownik będzie mógł taką opcję uruchomić. SwiftKey w ten sposób umożliwia synchronizację słowników użytkownika pomiędzy różnymi urządzeniami. Liczę na to, że Apple będzie pilnował developerów, aby przypadkiem nie stało się to furtką dla keyloggerów i tym podobnych.

Dzisiaj podczas nagrywania Nadgryzionych z Dominikiem, zasugerowałem, że developerzy nie będą mieli wpływu na wygląd samej klawiatury – wygląda na to, że jednak się myliłem. W dokumentacji dla developerów można znaleźć następujące i co najmniej dziwne rzeczy, które muszą zostać w pełni zaimplementowane przez firmy trzecie:

• stworzenie własnego layoutu oraz funkcji na podstawie typu zastosowanej klawiatury
• autokorekta i podpowiedzi
• automatyczne wstawianie dużych liter na początku zdania
• automatyczne wstawianie kropki od dwukrotnym wciśnięciu Spacji
• wsparcie dla blokady Caps Lock
• dyktowanie
• grafika klawiszy
• wprowadzania wielostopniowe dla języków korzystających ze znaków rysowanych
• sprawdzanie pisowni

Zobaczymy jak to będzie finalnie wyglądało…

Continuity – Handoff

Funkcja również znana z OS X Yosemite, która zbliża oba te systemy do siebie. To jedna z genialniejszych rzeczy jakie widziałem. Przykładowo, jeśli pracujemy nad prezentacją w Keynote.app na OS X i podniesiemy iPada, to w rogu ekranu pojawi się ikona Keynote dla iOS. Po otworzeniu aplikacji będziemy mogli kontynuować edycję dokumentu na iPadzie lub iPhonie. To samo dotyczy wiadomości email i wielu innych funkcji. Po cichu liczę na to, że iA wprowadzi tę funkcję dla Writera Pro – już ją im zgłosiłem zresztą.

Handsoff będzie ponadto wspierało podpowiedzi aplikacji na podstawie naszej lokalizacji. Jeśli znajdziemy się w pobliżu Apple Store to w rogu lockscreena pojawi się ikona ich aplikacji; analogicznie w przypadku Starbucksa. Postaram się, aby aplikacja iMagazine pojawiała się na terenie całej Polski… na pewno będziecie się z tego bardzo, ale to bardzo cieszyli. Oh wait…

AirDrop kompatybilny z OS X

Jak wiemy z przecieków różnych, AirDrop dla iOS w ostatniej chwili przed premierą w iOS 7 został całkowicie przepisany od nowa, aby był prostszy i bardziej intuicyjny. Niestety nie zdążyli tego zrobić dla OS X i stąd był brak kompatybilności pomiędzy tymi dwoma platformami. Jedynym rozwiązaniem była całkowita rezygnacja z tej funkcji przy premierze iOSa w zeszłym roku.

Dzisiaj są już kompatybilne.

AirPlay

Miłym dodatkiem jest również fakt, że AirPlay nie będzie wymagał podłączenia do sieci Wi-Fi. iOS 7 umożliwia przekazanie naszych danych logowania do sieci Wi-Fi oraz Apple ID poprzez Bluetooth i stuknięcie telefonu w Apple TV. iOS 8 rozszerza to o możliwość streamowania AirPlaya bezpośrednio pomiędzy dwoma urządzeniami.

Dzwonienie i SMS

OS X Yosemite umożliwia SMSowanie i dzwonienie prosto z desktopu z wykorzystaniem naszego iPhone’a, który musi być na tej samej sieci Wi-Fi. Analogicznie sprawa wygląda z iPadem lub iPodem touch – jeśli iPhone jest w zasięgu sieci to na innym iUrządzeniu będziemy mogli SMSować i dzwonić.

Mistrzostwo świata… które jeszcze nie działa w pierwszej becie. Pojawi się dopiero w późniejszych.

Do Not Disturb

Ta funkcja, genialna zresztą, zostanie dodatkowo rozszerzona na pojedyncze wątki w Messages.app. Będzie też możliwość wypisania się z rozmów grupowych. Nie mogę się tego doczekać…

Tap to Talk

To ciekawa funkcja, które umożliwia przesyłanie krótkich plików audio lub wideo zamiast wiadomości tekstowej. Wystarczy przytrzymać odpowiednią ikonę w aplikacji Messages / Wiadomości i nagrać to co chcemy. Potem wystarczy wykonać jeden gest i nagranie zostanie dostarczone do adresata. Najpiękniejsze w tym jest to, że osoba odbierająca nie musi nawet niczego dotykać – wystarczy, że podniesie telefon do ucha (w przypadku wiadomości audio), a zostanie ona odtworzona.

Automagicznie.

Współdzielenie się lokalizacją

Messages.app, podobnie jak na przykład Facebook Messenger, umożliwi włączenie lokalizacji na określony z góry czas – godzinę, do końca dnia lub na zawsze. Dzięki temu jeśli, przykładowo, próbuję się z kimś gdzieś umówić na mieście to nie muszę pytać się kiedy ta osoba dotrze – wystarczy, że podejrzę mapę w naszym wątku.

Niezalecane dla osób mających kochanków / kochanki.

Find My iPhone / iPad

iOS 8 wprowadza też jedną funkcję, która może zwiększyć szanse odzyskania sprzętu w przypadku jego zgubienia lub kradzieży. Otóż jeśli bateria jest już na granicy wyczerpania, a urządzenie zaraz się wyłączy to wysyła swoją lokalizację do serwerów Apple. Jest ona tam przetrzymywana przez 24 godziny. Dzięki temu przynajmniej poznamy ostatnie miejsce spoczynku naszego iUrządzenia.

To samo powinno zostać wywoływane przy próbie wyłączenia urządzenia – mam nadzieję, że zaimplementują to jakoś sprytnie.

Dodatkowe nowości w Messages.app

Wiadomości zyskają również możliwość podejrzenia wszystkich zdjęć z danego wątku – ich miniaturki będą ułożone tak, aby jak najwięcej widzieć za jednym razem.

Ponadto pojawi się możliwość wysyłania wielu zdjęć lub filmów w jednej wiadomości, bez konieczności rozdzielania ich na pojedyncze iMessages.

W Ustawieniach jest również opcja automatycznego kasowania starych wiadomości. Dostępne opcje: na zawsze (domyślnie), 30 dni lub rok. Wbrew pozorom takie gromadzenie wszystkich SMSów negatywnie wpływa na wydajność iUrządzeń, ze względu na dużych rozmiarów bazy danych.

iCloud Drive

Steve Jobs miał wizję systemu plików, w którym nie byłoby babrania się w samych plikach. Nie byłoby widocznej struktury (poza folderami, a’la iOS), a zarządzanie całością byłoby banalnie proste. Apple wczoraj jednak, w końcu, wprowadził iCloud Drive, dzięki któremu mamy dostęp do wszystkich plików z wszystkich aplikacji, które zapisały nasze pliki w iCloudzie. Nawet jeśli nie mamy tych aplikacji zainstalowanych. To rozwiązanie podobne do tradycyjnego systemu plików, ale podejrzewam, że tylko ambitniejsi userzy tak go będą używali. Dla zwykłego użytkownika pozostanie miejscem, które automagicznie przenosi dokumenty pomiędzy urządzeniami. Wrodzony we mnie geek jednak się z tego cieszy – możemy tam umieszczać co tylko chcemy w jakiejkolwiek strukturze chcemy. Jeśli jeszcze wprowadzą możliwość współdzielenia się plikami jak w Dropboxie to prawdopodobnie zrezygnuję z tego ostatniego. Co ciekawe – wsparcie iCloud Drive będzie również dla Windows.

iCloud Drive będzie wspierał również m.in. Box.net i OneDrive.

Enterprise

Wprowadzono wiele udogodnień dla korporacji, w tym automatyczną konfigurację przy pierwszym uruchomieniu bez konieczności interakcji z nim przez administratora. Tym samym pracownik firmy będzie miał możliwość samodzielnego rozpakowania nowego iUrządzenia bez konieczności rozstawania się z nim na bliżej nieokreślony czas celem konfiguracji. To akurat bardziej doceni dział IT…

Wprowadzono również dodatkowe zabezpieczenia danych, gdzie każda aplikacja i jej dane mogą być zabezpieczone niezależnymi hasłami lub PINami.

Health

HealthKit wprowadza API dla developerów, dzięki czemu będą mogli wymieniać się informacjami z innymi urządzeniami poprzez Health.app, który będzie agregował wszystkie dane z wszelkich czujników. Przykładowo, gdy rano stanę na swojej wadze Withings to ona dostarczy odpowiednie dane do telefonu poprzez Bluetooth lub internet. Nie muszę jej łączyć w żaden sposób z żadnym innym systemem. Powiedzmy, że właśnie zainstalowałem RunKeepera z App Store – on może mnie poprosić o dostęp do mojej wagi, ciśnienia krwi lub tętna bezpośrednio z Health.app.

Wymiana informacji agregowanych w jednym centralnym punkcie to genialny krok, o którym od dawna mówię – nie ma sensu inwestowania w ekosystemy fitnessowe, które nie są otwarte. Dzięki temu nie będą musiały być, a developerom będzie łatwiej – wystarczy, że dodadzą wsparcie dla HealthKit w swoich produktach.

Health wprowadza również kartę Emergency, w której będą zawarte najważniejsze informacje o naszym zdrowiu dla służb ratowniczych, włączając w to alergie, choroby, grupę krwi i tym podobnych istotnych rzeczy. Te dane będą w jakiś sposób dostęp na lockscreenie.

Ta aplikacja ma też ogromny potencjał dla lekarzy i szpitali, którzy teoretycznie będą mogli zdalnie monitorować swoich pacjentów i zawczasu dostrzegać anomalie lub problemy.

Bardzo dobrym krokiem Apple jest wprowadzenie natywnego wsparcia dla wybranych urządzeń w HealthKit, na podstawie standardów Bluetooth. To oznacza iż niektóre firmy nie będą musiały tworzyć własnych aplikacji, ponieważ ich produkty będą komunikowały się bezpośrednio z HealthKit. Alternatywnie użytkownicy będą mieli wybór – albo korzystać z natywnego app oraz HealthKit, albo tylko tego drugiego.

iBooks

Dotychczas, z niezrozumiałych powodów, iBooks.app była dostępna osobno i trzeba było ją ręcznie pobrać z App Store. W iOS 8 będzie już natywną aplikacją i wprowadzi kilka udogodnień, między innymi grupowanie książek z jednej serii, na przykład Gry o Tron czy Koła Czasu.

iBooks otrzymają również możliwość automatycznego przełączania motywu w tryb nocny, aby oszczędzić trochę nasze oczy, zwiększyć komfort czytania i jednocześnie aby nie budzić innych domowników.

Family Sharing

To jedna z lepszych nowości w ramach iOS 8, szczególnie dla rodzin. Zobrazuję to na przykładzie typowej polskiej rodziny: mama, tata i dwójka dzieci. Każdy członek rodziny ma własne konto w iTunes (własne Apple ID), a rodzice mają do swoich podłączone swoje karty kredytowe – mama swoją, a tata swoją. Teraz tata uruchamia Family Sharing pomiędzy tymi wszystkimi iUrządzeniami i mogą oni nie tylko wspóldzielić się zakupami pomiędzy sobą, ale dzieci mogą poprosić (prawdopodobnie tylko właściciela głównego konta w Family Sharing) o zatwierdzenie zakupu nowej gry czy aplikacji. U taty na telefonie pojawi się powiadomienie, że córka chce kupić nową płytę Coldplaya – wystarczy wtedy je odrzucić lub zatwierdzić. Koniec z niekontrolowanymi in-app puchases.

Tak wiem – na stronie Apple wspominają, że konta są podpięte pod jedną kartę płatniczą. Obstawiam, że jednak to nie będzie bezwzględnym warunkiem. Ponadto od lat istnieje Home Sharing, więc wymiana muzyką czy apps i książkami z iTunes Store, App Store i iBookstore jest bezproblemowa.

Rodzina też automatycznie będzie “ufała” sobie w Find My Friends, więc rodzice w każdej chwili będą mogli sprawdzić gdzie dzieci się szwendają, a tata zobaczy kiedy mama wyjdzie z pracy, aby przygotować jej romantyczną kolację. Funkcję można naturalnie wyłączyć tymczasowo lub permanentnie.

Family Sharing wprowadzi również rodzinny strumień zdjęć poprzez iCloud, dzięki czemu będą mogli tworzyć albumy z rodzinnych wyjazdów bez potrzeby zgrywania zdjęć z każdego iUrządzenia na komputer. Rodzina otrzyma też własne kalendarz, współdzielony pomiędzy nimi, więc dodawanie rodzinnych zobowiązań, imprez czy urodzin stanie się jeszcze prostsze.

Aparat, Photos i iCloud Photo Library

Wygląda na to, że Apple usunęło dotychczasowe ograniczenia dla zdjęć w iCloud – będą teraz przetrzymywane tam wszystkie nasze zdjęcia i będziemy mieli do nich dostęp z wszystkich naszych urządzeń, w tym z nowego Photos.app dla OS X Yosemite. Będziemy mogli je również edytować bezpośrednio z aplikacji Photos na iOS i OS X bez niszczenia oryginału – zmiany dokonane na jednym urządzeniu będą też odwracalne na drugim. Samo to jest niesamowite… a to nie wszystko.

Zdjęcia iCloud Photo Library przetrzymywane są w oryginalnych formatach, w tym również w RAW, dzięki czemu mamy do nich dostęp zawsze i wszędzie. Ciekawy jestem jak będzie wyglądał proces importu zdjęć do iCloud Photo Library jeśli będziemy je wykonywali z aparatów innych niż te w iUrządzeniach.

Apple wprowadziło również mechanizm przeszukiwania zdjęć w iCloud Photo Library, zarówno po datach, danych lokalizacyjnych czy nazwach. Będzie też opcja oznaczania ulubionych zdjęć serduszkiem, abyśmy zawsze mogli do nich wrócić.

Edycja zdjęć ma być mocno rozbudowana, bez konieczności stosowania narzędzi zewnętrznych. Jeśli jednak będziemy mieli taką potrzebę to będziemy mogli robić za pomocą Extensibility – na przykład zastosować filtry z VSCOcam bez wychodzenia z Photos.app. Więcej na ten temat znajdziecie w odpowiednim rozdziale poniżej.

Do Camera.app wprowadzono również nowe funkcje. Będzie możliwość robienia timelapse’ów, czyli filmów poklatkowych. Będzie też możliwość tworzenia panoram na iPadzie – tej funkcji niektórym brakowało, a iPad zdobywa coraz większą popularność jako narzędzie do robienia zdjęć. Do aplikacji ma też trafić możliwość opóźnienia migawki o określony przez nas czas – idealne dla rodzinnych zdjęć ze statywu, aby nawet operator zdążył dobiec i ustawić się w kadrze.

Starsze iUrządzenia mają również otrzymać szybszy tryb burst znany z iPhone’a 5S – chodzi o możliwość robienia wielu zdjęć, jedno po drugim, poprzez przytrzymanie spustu migawki. Dzięki nowym optymalizacjom tryb burst będzie teraz znacznie wydajniejszy niż dotychczasowy.

Ciekawostką jest też fakt, że Apple udostępnił developerom szczegółowe dane na temat ekspozycji i punktów ostrości. Dzięki temu powinni móc niezależnie od iOSa sterować ostrością oraz pomiarem światła sceny, być może wprowadzając własne i lepsze algorytmy. Po cichu też liczę na pliki RAW…

Photos.app dodał również możliwość ukrywania zdjęć z Momentów, Zbiorów i Lat – tak potraktowane zdjęcie pozostanie widoczne w albumach, a jednocześnie nie będzie zaśmiecało nam zdjęciowej linii czasu. W iOS 8 pojawił się również nowy folder „Ostatnio usunięte” – możliwe, że będzie zachowywał się podobnie jak kosz w klientach pocztowych, z którego poczta jest usuwana dopiero po z góry określonym czasie.

Siri

Apple dodało 22 nowe języki do obsługi dyktowania do iOS 8. Siri niestety jeszcze nie otrzyma naszego ojczystego języka (a przynajmniej nic o tym dzisiaj nie wiadomo), ale możemy już korzystać z przycisku mikrofonu na klawiaturze i dyktować to co chcemy napisać. W praktyce iOS niewiele potrafił zrozumieć z moich prób – być może to kwestia mojej wymowy.

Z pozostałych nowości to już wiadomo, że Siri dostała wsparcie w postaci Shazama, który pomoże jej rozpoznawać piosenki. Będzie też potrafiła dokonywać zakupów bezpośrednio w iTunes Store – autoryzacja zapewne będzie odbywała się przede wszystkim przy pomocy Touch ID.

Siri również będzie czuwała i nasłuchiwała naszego głosu, ale tylko wtedy gdy będzie podłączona do prądu lub iUrządzenie będzie już na ekranie z Siri. Wystarczy wtedy powiedzieć “Hey, Siri!” aby wejść z nią w interakcje.

Extensibility

To jedna z funkcji, na którą czekałem od dawna, przy czym nie spodziewałem się, że będzie aż tak rozbudowana. Cukiernicy często naśmiewają się z iUrządzeń, że te nie potrafią przekazywać pomiędzy sobą informacji jeśli developer nie zaimplementuje takiej możliwości. Otóż Apple wprowadziło coś jeszcze lepszego – Extensions. Te Rozszerzenia będą implementowane przez developerów, ale dzięki temu, wymiana informacji nie będzie konieczna. Jeśli będę chciał edytować zdjęcie z Photos.app w VSCOcam to zamiast wysyłać zdjęcia do drugiej aplikacji, otworzy się jej UI bezpośrednio w tej pierwszej. Po zakończeniu edycji, na przykład po nałożeniu filtra, wrócimy do edycji zdjęcia w pierwszej aplikacji. Najważniejszy jest fakt, że wszystkie dane nadal pozostają w swoich sandboxach, więc powinno być bezpiecznie.

Możliwości tego są przeogromne i nie mogę się doczekać kreatywności tych 9 milionów zarejestrowanych developerów.

Dla developerów

Pojawiło się również kilka ciekawych rzeczy dla developerów…

• Touch ID – możliwość wykorzystania go do autoryzacji płatności i podobnych, może zamiast hasła; bezpiecznie rozwiązane; developerzy nie mają dostępu do żadnych danych samych odcisków palców, które są trzymane w Secure Enclave
• Camera API – dostęp do danych ekpozycji i punktów ostrości
• HomeKit – API dla firm trzecich, dzięki któremu powstanie ekosystem do inteligentnych domów, a wszystko będzie sterowane z iPhone’a; podejrzewam, że w przyszłości powstanie coś podobnego na wzór CarPlay
• CloudKit – prawie darmowy back-end dla developerów, którzy potrzebują serwerów w swoich aplikacjach
• Metal – 10x szybszy od OpenGL, przeznaczony dla gier
• SceneKit – renderer scen w 3D dla casualowych gier
• Swift – nowy język programowania
• TestFlight – z możliwością dodania do tysiąca betatesterów
• developerzy otrzymają możliwość dodawania filmów obok screenshotów w App Store
• Quicktime w OS X Yosemite wraz z iOS 8 będzie miał również możliwość nagrywania ekranu iUrządzenia oraz tego co się na nim dzieje, po sparowaniu ich kablem Lightning

---

Mam nadzieję, że niczego nie przegapiłem… mam też nadzieję, że nie ma błędów. Jakby co to zapraszam do komentarzy.