Na iLounge pojawił się ciekawy artykuł Jeremiego Horowitza, w którym twierdzi, że miał dostęp do fizycznego modelu nowego iPada piątej generacji. Z jego słów wynika, że był to wczesny prototyp, który zdecydowanie nie był gotowy do sprzedaży. Jeremiego źródła uparcie powtarzały, że premierę będzie miał pod koniec marca, ale on w to wątpi ze względu na powyższy fakt: że ten model był daleki od ukończenia.
Jeremy twierdzi, że będzie on bardzo podobny do obecnego iPada mini, ze znacznie mniejszą ramką, szczególnie na brzegach w pionowym układzie, oraz będzie znacznie cieńszy. Jedyny sposób na tak mocne odchudzanie iPada, przy jego Retinowym ekranie oraz ogromnej baterii, jest zmiejszenie jego zapotrzebowanie na energię poprzez zastosowanie mniej prądożernego układu SoC oraz paneli IGZO.
Jeremy donosi, że iPhone 5S będzie wyglądał praktycznie identycznie jak obecna 5-tka, ale ma mieć większą diodę pełniącą funkcję flasha oraz nową, 13 MP-ową matrycę Sony’ego. SoC może również zostać ulepszony. Jeremy mówi, że możliwa jest premiera czerwcowa. iPad z kolei spodziewany jest dopiero na jesieni w rejonie października. Podaje też nazwy kodowe: N51 i N53 dla iPhone’a, J72 dla iPada 5 oraz J85 dla iPada mini 2. Niestety nie wie nic o tym, czy będzie miał ekran Retina oraz jaki trafi do niego SoC.
Jeremy również wspomina o „iPhone Math” z ekranem w rejonie 4,7″ oraz plastikowej obudowie. To ponoć jedynie wczesny prototyp oraz eksperyment, który może w razie czego byc wdrożony, gdyby okazała się potrzeba wprowadzenia większego i tańszego telefonu na rynek, szczególnie chiński.
To najsensowniejsze plotki jakie dotychczas słyszałem. Mam nadzieję, że jednak uda się stworzyć iPada mini 2, jednocześnie zachowując jego niską wagę i małe gabaryty.
Żródło: iLounge
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.