Yours truly, na łamach iMagazine:
Pamiętam jeszcze czasy jak Macintoshe mnie zupełnie nie interesowały. Odstraszały wysokimi cenami i nie można było na nich grać. No i konieczny był jakiś “polonizator”, bo ciężko było uzyskać polskie znaki – OS X ich natywnie nie wspierał. Co za porażka… W 2007 roku Apple odsłoniło OS X Leopard z natywnym wsparciem dla polskich znaków. To też przy okazji był rok, w którym wiele się działo w moim życiu – byłem akurat na etapie przeprowadzki do nowego mieszkania i miasta, w którym nie miałem mebli i nie planowałem mieć dużego biurka ani komputera stacjonarnego. Miałem bodajże trzy-letniego Thinkpada T60p (jeszcze produkcji IBM), który “dawał radę”, ale zaczynał się już powoli ślimaczyć. W zasadzie wina leżała po stronie jego oprogramowania i OS, które razem doprowadzały mnie powoli do punktu wrzenia. To wtedy po raz pierwszy zacząłem przeszukiwać najciemniejsze zakątki internetu w poszukiwaniu informacji na temat tego czy Mac zapewni mi wszystko co potrzebowałem.
Nie zapewniał. Trudno. “Poradzę sobie”, pomyślałem.
Na głównej iMagazine znajdziecie też artykuły Łukasza Mirochy, Pawła Lutego, Michał Zielińskiego, Jana Urbanowicza, Maćka Skrzypczaka, Kingi Ochendowskiej, Norberta Cała i Dominika Łady.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.