Bartosz Romanowski:
Twitterowe automaty działają w przeróżny sposób. Jedne zostały stworzone do pozyskiwania ruchu, inne do pozyskiwania obserwujących, jeszcze inne do obu tych rzeczy. Tanie automaty funkcjonują w głupi, toporny sposób; te droższe i bardziej zaawansowane potrafią prowadzić konto tak, aby dla niewprawnego oka wyglądało ono na zarządzane przez człowieka.
Polecam jak nie wiecie o co chodzi, a sam zupełnie nie zwracam sobie tym głowy – szkoda czasu.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.