Dzisiaj prowadzącą jest Kinga, a Dominik i ja nieśmiało ulegamy jej potężnej mocy pozyskiwanej z żelków. Przy okazji rozmawiamy na tematy Apple’owe… w większości… i o dziwo jestem bardziej krytyczny bugów w iOS 8 niż Dominik.
Ostrzegam, że to najdziwniejszy odcinek w historii podcastu.
Kinga jest boska jak zwykle.


Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.